Porażka Orląt na inaugurację sezonu

W pierwszej kolejce sezonu IV ligi Orlęta Reda przegrały w Przodkowie z Murkamem 0:2 (0:1). W niedzielę na własnym boisku podejmą natomiast Wierzycę Pelplin.

Na tarczy wrócili z Przodkowa piłkarze Orląt. Redzianie na inaugurację rozgrywek IV ligi przegrali z miejscowym Murkamem, jednym z głównych faworytów do awansu do III ligi 0:2. Po pierwszej kolejce Orlęta zajmują 14 miejsce w tabeli.

W pierwszej połowie spotkania piłkarze Orląt mieli co najmniej trzy doskonałe sytuacje do zdobycia bramki. Niestety, w tym meczu skuteczność nie była atutem redzkiej drużyny. Dwukrotnie w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy znalazł się Robert Szudrowicz, jednak w obu przypadkach piłka po jego uderzeniach przelatywała obok bramki.

Dobrą okazję w pierwszych 45. minutach gry miał również Radosław Styn. Akcję skrzydłem przeprowadził Szudrowicz, dośrodkował piłkę w pole karne, ale zamykający akcję, pozyskany z Bałtyku Gdynia pomocnik, niestety minął się z futbolówką.

Gola w tej części gry udało się natomiast zdobyć gospodarzom. W 25. minucie nieporozumienie Marcina Rybanda z jednym z obrońców wykorzystał jeden z napastników Murkamu. Doskoczył na 5. metrze od bramki do bezpańskiej piłki, trącił ją, a ta wtoczyła się do twierdzy strzeżonej przez Rybanda i gospodarze objęli prowadzenie.

W drugiej części spotkania okazję do doprowadzenia do remisu miał Damian Pek. Jednak i on, podobnie jak w pierwszej połowie Robert Szudrowicz, w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zdołał skierować futbolówki do bramki.

Gospodarze swoje zwycięstwo przypieczętowali natomiast golem w 70. minucie. Tuż przed polem karnym przypadkowo ręką zagrał Robert Wasielewski. Jak po meczu przyznał obrońca Orląt, w tej sytuacji został pchnięty przez jednego z piłkarzy Murkamu. Arbiter spotkania podyktował rzut wolny, który na gola pięknym strzałem w okienko zamienił Zawadzki.

- Nikt nie lubi przegrywać, jednak trzeba pamiętać, że zmierzyliśmy się z zespołem, który otwarcie zapowiada chęć awansu do III ligi - powiedział po meczu Mieczysław Gierszewski, szkoleniowiec redzkiego zespołu. - Na tle silnego przeciwnika zaprezentowaliśmy się korzystnie. Nasza gra na pewno wyglądała lepiej, niż wynik. Mimo porażki, jestem zadowolony z naszego występu. Widać, że przed naszym zespołem jest przyszłość.

W niedzielę - początek spotkania o godz. 16 - Orlęta podejmą Wierzycę Pelplin, kolejny zespół, którego celem ma być awans do III ligi. W pierwszej kolejce Wierzyca pewnie, 3:1, pokonała na własnym stadionie Orła Trąbki Wielkie. W zespole z Pelplina występuje m. in. Grzegorz Pawłuszek, a blok defensywny wzmocnił latem Bartosz Prokopów, który jeszcze wiosną występował w Orkanie Rumia, który wtedy prowadził Mieczysław Gierszewski.

- Staram się skupiać przede wszystkim na własnym zespole. To ważniejsze niż zwracanie uwagi na przeciwnika i to, w jakim składzie zagra - stwierdził trener Orląt. - Spotkanie z Wierzycą będzie dla nas zapewne trudną przeprawą, ale wygrać można z każdym. Trzeba tylko odpowiedniego zaangażowania.

Na testach w Miedzi Legnica odnalazł się natomiast Timothy Olufemi, napastnik, który w Orlętach grał w poprzednim sezonie.

Murkam Przodkowo - Orlęta Reda 2:0 (1:0)
Orlęta: Ryband - Trocki, Wasielewski, Wesołowski, Kultys - Heinig (75. Stępień), Królik, Ziemak, Styn - Pek, Szudrowicz ( 70. Piotrowski).