Zabytkowy dworek popada w ruinę
Warszawa, jakieś 4 kilometry od zagłębia biurowego, synonimu nowoczesności - mokotowskiego Mordoru. Ulica Potoki (położona na osiedlu Potok na obszarze Stegien, biegnąca od al. Wilanowskiej bez przecznic do skrzyżowania z ul. Bocheńską i ul. Jaśminową) - bo niej mowa - może zaskakiwać. Widzimy tu wiejską zabudowę z piaszczystą, dziurawą drogą. Jest gołębnik, niewielki sad, od czasu do czasu zapieje kogut. Obok mamy nowoczesne osiedla - Potoki Residence, Ogrody Potoki, pełne warszawiaków z dziada pradziada i tak zwanych... słoików. A kilka kroków dalej zabytkowy dworek. Obracający się w ruinę budynek z XIX wieku.
W XIX wieku mieściła się tutaj wieś Potoki. Pierwszym domem, który tu powstał w 1880 roku był właśnie dworek przy obecnej ul. Potoki 5 (osada Potok znalazła się w granicach Warszawy w 1938 roku). Jego właścicielem był Bonifacy Pyzel. Trzy rodziny mieszkały w nim do 2003 roku. Od tamtej pory stoi opuszczony. I niszczeje.
Obecny właściciel ma związane ręce. Sam nie ma pieniędzy na remont, ale nie może nikomu sprzedać budynku. Dworek jest bowiem wpisany w gminną ewidencję zabytków. Na jego wykreślenie z niej nie zgadza się konserwator.
Czy dworek ma jakieś szanse na ocalenie? Zapytaliśmy o to rzecznik urzędu m.st. Warszawy, Justynę Michalak. Nie miała dla nas dobrych wiadomości. -Dwór jest prywatny i właściciel nie chce go ratować - podkreśla. Jak dodaje, budynek nie jest wpisany do rejestru, więc wojewódzki konserwator nie ma podstaw do tego, żeby wydać nakaz remontu. - Jedynym środkiem byłaby dotacja, której udziela m.st. Warszawa, ale właściciel o nią nie występował, ale jest też warunek - aby ją otrzymać budynek musi być w rejestrze zabytków albo gminnej ewidencji - rozwiewa nasze wszelkie wątpliwości Michalak.
POLECAMY TEŻ:
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?