Poziom Wisły w Warszawie: 440 cm

Dzisiaj w nocy w miejscowości Borowiczki na przedmieściach Płocka Wisła podtopiła 5 domów i kilka domków letniskowych, w tym miejscową drogę i podwórka. Dwie rodziny musiały ewakuować się ze swoich domów. Z kolei w nocy z poniedziałku na wtorek rzeka Czarna podtopiła w Markach kilka budynków.

Warszawa jest na razie bezpieczna, chociaż poziom Wisły na odcinku miejskim wciąż się podnosi. W poniedziałek nie przekraczał 365 cm. Dzisiaj ma już 440 cm. Jeszcze szybciej podniósł się poziom Wisły w okolicach Płocka, o około dwa metry w ciągu nocy (ma obecnie 426 cm).

Od dwóch tygodni na zbiorniku Włocławskim pracuje sześć lodołamaczy. Dzisiaj ma do nich dołączyć kolejny. Na odcinku 40 kilometrów tworzą specjalną rynnę, dzięki której pokruszony lód będzie mógł łatwiej spływać w dół rzeki.

Dariusz Bogacz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie informuje, że poziom wody powinien opaść po tym, jak lodołamacze na zbiorniku Włocławskim zakończą przebijanie się przez lód. Zostało im jeszcze kilka kilometrów.

Dzisiaj udało im się przełamać zator lodowy na 635 km Wisły (okolice Płocka), dzięku czemu poziom rzeki w tym rejonie zaczął powoli opadać.

Poziom wody na innych rzekach też jest wysoki, ale sytuacja wraca do normy. - „Woda na górnych odcinkach Wisły i Odry powoli obniża się. W dorzeczu środkowej i dolnej Wisły poziom wody wzrasta. Sytuacja na Odrze jest stabilna. (...) Na Bugu wciąż utrzymuje się pokrywa lodowa. W najbliższym czasie woda w rzece może się podnieść, ponieważ na Ukrainie rozpoczął się proces topnienia śniegu” - informuje w komunikacie prasowym Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSWiA.

Zobacz również:
Marki walczą z wodą. W Warszawie bezpiecznie
Tak może wyglądać powódź 200-lecia w stolicy