Pracują chętnie, bo mogą nie tylko zarobić, ale w przypadku wyjazdów zagranicznych nauczyć się języka. Ci zaradniejsi zakręcili się już za pracą kilka miesięcy wcześniej, reszta szuka pracy na bieżąco z ogłoszeń czy pyta znajomych.
Zatrudnię kelnera
Zatrudnię młodą osobę do kuchni, potrzebujemy kelnera, wiadomość w restauracji, zatrudnimy dynamiczną osobę na stanowisku sprzedawcy – takie ogłoszenia latem jak grzyby po deszczu pojawiają się na wystawach sklepów i restauracji. Jest, w czym wybierać.
Barman, kelner, sprzedawca okularów przeciwsłonecznych w tych zawodach pracują młodzi ludzie, którzy chcą dorobić. – Sprzedaje okulary przeciwsłoneczne – mówi Kasia Kołodziej studentka, która na lubelskim deptaku sprzedaje okulary przeciwsłoneczne. – To, co zarobię wystarcza mi, dostaję 5 zł za godzinę, a dziennie pracuje 10 godzin. Nie przemęczam się, siedzę, czasami przyjdzie ktoś znajomy, pogadamy – mówi.
Mniej entuzjastycznie o swojej wakacyjnej pracy wyraża się Ola, studentka polonistyki. – Co roku pracuję w wakacje. Byłam kelnerką, a to ciężka praca, nawet do 12 godzin dziennie. W dodatku jest mało płatna. Dostawałam miesięcznie 600 zł, gdyby nie napiwki to bym nie przeżyła, w weekend dostawała nawet 200 zł dodatkowo – mówi Ola.
Ale praca w gastronomii to nie jedyna opcja. Studenci mogą wykonywać również pracę rolnicze.
– Motycz, Osmolice, Nałęczów, w zakładach przetwórstwa owocowego tam są potrzebni pracownicy – mówi Małgorzata Antas, pośrednik pracy z OHP. – Zgłosili się do nas już plantatorzy malin, bobu – dodają. Ile można zarobić? – Od 7,60 zł brutto, plus premia, taka stawka obowiązują w przetwórstwie owocowym.
W ubiegłym roku przy rozładunku w chłodniach owocowych stawka była 10 zł. Na plantacjach za łubiankę malin płacono 1.50 zł – mówi Antas. Pośrednicy pracy przyznają, że stawki te nie do końca zadowalają przyszłych pracowników. – Przychodzą do nas licealiści i studenci, ale nie wiedzą, co chcieliby robić, ale chcą dużo zarabiać, to co im proponują pracodawcy nie satysfakcjonuje ich – mówi. Praca w Polsce i Lublinie to jedna z wielu możliwości, dla ciekawych świata i odważnych czekają zagraniczne puby, hotele i kurorty. Zatem ci żacy, którzy chcą połączyć przyjemne z pożytecznym jadą pracować zagranicą.
Praca na Campie i w polu
Ile można zarobić w tym roku zagranicą przy pracach polowych?
- Zbiór sałaty we Francji: stawka za godzinę 5 euro.
- W Hiszpani przy zbieraniu truskawek od 32 do 36 euro dziennie.
- W Wielkiej Brytanii truskawki, 5,73 funta za godzinę.
- Niemcy, praca przy szparagach, 60- 80 euro dziennie.
Ci, którzy chcieli wyjechać zagranicę, już w marcu zaczęli kręcić się za ofertami. A jeżdżą chętnie, bo zarobki lepsze, można pozwiedzać i nauczyć się języka. Wyjeżdżają do Niemiec, Francji i do odległych Stanów Zjednoczonych. - Najpopularniejsze miejsca pracy zarobkowej to USA, szczególnie wschodnie wybrzeże i Kalifornia – mówi Agata Gruza, pracownik biura CC USA, wysyłającego studentów do pracy zagranicę.
Studenci w USA pracują na obozach młodzieżowych. Ta opcja nazywa się Camp. Tutaj studenci mogą być opiekunami, pomagać w kuchni, sprzątać sale, dowozić dzieci, czy wykonywać inne fizyczne, gospodarskie prace, jak koszenie trawy. Praca na obozie trwa 9 tygodni. W tej chwili ofert już nie ma.
Z ofertami pracy zagranicą można zapoznać się również w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. – W tym roku oferowaliśmy prace w Niemczech, w rolnictwie i w gastronomii – mówi Marta Sadłowska, doradca Eures. – Było wielu chętnych, miejsc już nie mamy.
Reszta szuka pracy W Internecie
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?