Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawa zwierząt w Sejmie

Anna Wolska
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt nie rozwiązuje ogromnego problemu - ich bezdomności
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt nie rozwiązuje ogromnego problemu - ich bezdomności Fot. Tomasz Hołod
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt ułatwia procedurę ich uśmiercania - alarmują obrońcy.

23 listopada do Sejmu ma trafić projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt. W środowisku organizacji prozwierzęcych budzi ogromne kontrowersje. W projekcie zostały zawarte sformułowania, które mogą stanowić otwartą furtkę dla osób znęcających się nad zwierzętami.

Najwięcej wątpliwości budzi przepis mówiący, że każda osoba, która ma chore, umierające zwierzę lub znajdzie takie, ma prawo je sama dobić. - Człowiek bez wykształcenia medycznego nie ma odpowiedniej wiedzy, by ocenić, czy zwierzę jest w stanie agonii, czy się męczy i czy trzeba jego cierpieniom ulżyć - wyjaśnia w rozmowie z "Echem Miasta" Cezary Wyszyński, koordynator działań Fundacji "Viva". - Ponadto powstaje ryzyko, że przepis ten wykorzystają osoby krzywdzące zwierzęta jako wytłumaczenie swoich czynów - dodaje. Kontrowersje budzi również zapis, że uśmiercać należy zwierzęta "w najbardziej humanitarny sposób". - Dla jednych będzie to podanie śmiertelnej dawki lekarstwa używanego w anestezjologii, a dla innych topienie lub zakopywanie szczeniaków lub poderżnięcie gardła - mówi Cezary Wyszyński.

Kolejny wzbudzający wątpliwości zapis to ten dopuszczający usypianie zwierząt, np. w schroniskach nie przez weterynarza, ale jedynie w jego obecności. - To zmiana na gorsze, bo obecna ustawa dopuszcza usypianie jedynie przez lekarza weterynarii - denerwuje się Wyszyński.

Projekt nowelizacji wiąże się też z pozytywnymi zmianami. Najważniejsze to zakaz odstrzału psów na terenach łownych, zakaz handlu zwierzętami na bazarach i targowiskach. - Oczywiście, że jesteśmy zadowoleni z tych przepisów, ale nie jest to rozwiązanie prawdziwego problemu - bezdomności. Rozwiązaniem jest czipowanie, sterylizacja i zwiększanie odpowiedzialności właścicieli, a takich postanowień w projekcie nie widzę - podsumowuje Wyszyński.

Twórcy projektu uspokajają. - To nie jest ostateczna wersja. Różnica zdań nawet w naszym zespole była tak ogromna, że zdecydowaliśmy się wprowadzać kolejne zmiany dopiero, kiedy rozpocznie się praca w komisjach sejmowych. Wtedy z całą pewnością wysłuchamy wszystkich opinii - zapewnia Elżbieta Streker-Dembińska z Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto