Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent nie przyniósł szczęścia Zielonym: Warta - Pogoń 1:2

Maciej Lehmann
Obrońcy Pogoni grali ostro,  o czym przekonał się nie raz Marcin Wojciechowski (na biało)
Obrońcy Pogoni grali ostro, o czym przekonał się nie raz Marcin Wojciechowski (na biało) W. Wylegalski
W sobotę po raz pierwszy na mecz Warty przybył prezydent Poznania Ryszard Grobelny. Najważniejszy kibic...Lecha, nie przyniósł Zielonym szczęścia. Poznaniacy przegrali z Pogonią Szczecin 1:2, tracąc drugiego gola w 88. minucie. Zakończyła się więc dobra passa Sławomira Najtkowskiego, który zastępował chorego na serce Bogusława Baniaka.

- Wiedzieliśmy, że prezydent będzie na trybunach i staraliśmy się zagrać jak najlepiej. Choć przegraliśmy pechowo, mamy nadzieję, że Ryszard Grobelny częściej będzie nas odwiedzał - mówił trener Warty.

Trzeba od razu zaznaczyć, że pretensje za porażkę, Zieloni mogą mieć tylko do siebie. Mecz bowiem nie mógł się lepiej dla nich ułożyć. Już w 3. minucie poznaniacy objęli prowadzenie. Tomasz Magdziarz przejął piłkę na prawej stronie, dograł w pole karne, a Marcin Klatt wpakował z bliska piłkę do siatki. To była piękna akcja. Klatt zdobył dziewiątego gola w tym sezonie i wszystko wskazuje na to, że wiosną znów będzie grał w ekstraklasie. Snajperskie popisy piłkarza Warty nie pozostały bez echa. Wczoraj obserwowało go kilku menedżerów. Udało nam się dowiedzieć, że mocno interesuje się nim Jagiellonia.

Szybko zdobyty gol zamiast wprowadzić spokój w szeregi gospodarzy, wywołał chaos. Pogoń, która jak przyznał trener Mandrysz "przyjechała do jaskini lwa" i była ustawiona raczej defensywnie, szybko zmieniła taktykę i okazało się, że potrafi wyprowadzać groźne kontrataki. Po jednym z nich wyrównała. Obrońcy warty zbyt krótko wybili z własnego pola karnego, dopadł do niej Piotr Prędota i mocno strzelił z woleja. Piłka tuż przy słupku wpadła do siatki i w 20 minucie było 1:1.

W końcówce pierwszej połowy znów błysnął Marcin Klatt i rywale widocznie doszli do wniosku, że trzeba pokazać mu kto rządzi na murawie. Brutalny faul bez piłki jednego z obrońców Pogoni został niezauważony przez sędziego. Snajper Warty miał potem problemy z kolanem i w efekcie opuścił boisko już w 71. minucie.

W tym czasie Warta grała już w osłabieniu. Negatywnym bohaterem spotkania. okazał się bowiem Błażej Jankowski, który znów nie panował nad swoimi emocjami. W 66. minucie na środku boiska popełnił faul taktyczny za który otrzymał drugą żółta kartkę i musiał opuścić boisko.

- To nam otworzyło drogę do wywalczenia trzech punktów - przyznał po meczu Piotr Mandrysz. Pogoń natarła ze zdwojoną energią, ale Warta dzielnie się broniła. Radliński wygrał pojedynek sam na sam z Prędotą, a Ngamayama wybił piłkę z pustej bramki, wydawało się, że najgorsze "Zieloni" maja już za sobą. W 88. minucie gospodarze popełnili jednak błąd. Obrońcy zlekceważyli dośrodkowanie Parzego, do piłki wyskoczył filigranowy Dziuba i strzałem głową zdobył drugiego gola dla Pogoni. To była kuriozalna sytuacja, bowiem aż czterech zawodników gospodarzy przypatrywało się jak rezerwowy szczecińskiej drużyny wykonuje wyrok na Warcie.

- Stara piłkarska zasada głosi, że jeśli nie możesz wygrać chociaż zremisuj. Jestem strasznie zły, bo czołówka tabeli znów nam odskoczyła. Gdy do końca zostały dwie minuty powinniśmy być bardziej skoncentrowani w defensywie - mówił Piotr Reiss.

Warta Poznań - Pogoń Szczecin 1:2 (1:1)
Bramki:
1:0 Marcin Klatt (3), 1:1 Piotr Prędota (31), 1:2 Piotr Dziuba (88-głową).
Warta: Radliński - Wichtowski, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski - Bekas, Wojciechowski (87. Pawlak) - Magdziarz, Reiss, Iwanicki - Klatt (71. Ngamayama). Trener: Sławomir Najtkowski
Pogoń: Janukiewicz - Wróbel , Hrymowicz (83. ParzyI , Nowak, Woźniak (73. Przytuła)- Rogalski, Pietruszka, Mysiak, Moskalewicz, Petasz - Prędota (79. Dziuba). Trener: Piotr Mandrysz
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydent nie przyniósł szczęścia Zielonym: Warta - Pogoń 1:2 - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto