Zawiadomienie szamo-tulskiej prokuratury jest efektem kontroli izby, która zakończyła się w pniewskim magistracie w maju. W lipcu kontrolerzy opublikowali wystąpienie pokontrolne, które nie wystawiło burmistrzowi i jego urzędnikom pozytywnej oceny. Kontrolerzy RIO sprawdzili pracę pniewskiego urzędu w latach 2006 – 2007 i uznali, że w magistracie występuje „szereg nieprawidłowości i uchybień spowodowanych nieprzestrzeganiem obowiązujących przepisów prawa przez pracowników oraz brakiem nadzoru ze strony kierownictwa”. Główne zarzuty dotyczą nieprawidłowości w pracy księgowości, którą kierowała Ewa Piotrowska. Wśród jej największych „win” RIO wskazało przelew na kwotę 200 tys. zł. z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na spłatę zobowiązań urzędu. Problem dotyczy również niesłusznie pobranych diet przez uczestników delegacji do Niemiec. Diety wypłacono za 3 dni, a delegacja trwała dzień krócej. Najbardziej bulwersujące opinię publiczną jest wątek błędnych – zdaniem RIO – decyzji dotyczących umorzeń zaległości podatkowych. Pniewscy urzędnicy podjęli decyzje dotyczące umorzeń bez przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego dotyczącego sytuacji finansowej wnioskodawcy. Umorzenia te dotyczyły kwot niekiedy przekraczających 100 tys. zł. Wśród zarzutów wobec burmistrza jest też bezpodstawne przyznawanie nagród dla swoich najbliższych współpracowników, w tym również byłej skarbnik E. Piotrowskiej.
Do połowy sierpnia burmistrz miał czas na ustosunkowanie się do zarzutów RIO i to zrobił.
Zapoznał z tym także pniewskich radnych w czasie ostatnich obrad komisji wspólnej. Wydawać by się mogło, że po ujawnieniu miażdżących zarzutów RIO radni zadawać będą burmistrzowi wiele pytań. Tymczasem posiedzenie komisji przypominało raczej monodram z burmistrzem w roli głównej. Zadających pytania radnych można było policzyć na palcach jednej dłoni. Być może po raz kolejny ulegli oni magii słów burmistrza i uwierzyli, że w jego pracy i w pracy jego podwładnych nie ma już żadnych nieprawidłowości, które mogłaby wytknąć kolejna kontrola.
Na temat zawiadomienia przez RIO szamotulskiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Chojarę, sam burmistrz nic jeszcze nie wie i jest tym faktem zaskoczony. – Wszystkie postępowania skierowane przez RIO wobec mojej osoby zostały już umorzone – przekonuje Michał Chojara. – Naruszenia prawa przeze mnie nie dopatrzył się też rzecznik finansów publicznych – dodaje zdziwiony.
To, że zawiadomienie jest już w prokuraturze potwierdza także prokurator rejonowy w Szamotułach Paweł Gryziecki. – RIO skierowało do nas zawiadomienie w środę. Jednak jest to sprawa na kilka najbliższych miesięcy – podsumował prokurator.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?