Protest nauczycieli w Warszawie
W Warszawie nauczyciele zebrali się w poniedziałek o godz. 14 przed Urzędem Wojewódzkim, na placu Bankowym. Związek Nauczycielska Polskiego, który organizuje pikietę obawia się że planowana reforma edukacji pogorszy poziom szkolnictwa. Nauczyciele obawiają się utraty miejsc pracy oraz chaosu organizacyjnego ze względu na planowaną likwidację gimnazjum i przywrócenie ośmioklasowej szkoły podstawowej. Nauczyciele domagają się także o 10 proc. wzrost płac. Protest wsparły opozycja i organizacje pozarządowe.
"Pani Minister, suweren mówi stanowcze "nie" nieprzemyślanym zmianom" - było dzisiaj słychać na placu Bankowym.
"W proteście, oprócz nauczycieli, udział wzięli także rodzice dzieci szkolnych i związkowcy. - Dzisiejsza pikieta to znak ostrzegawczy dla MEN i dla Pani Minister. Dopominamy się o rzeczywisty dialog społeczny. To nie jest reforma, to chaos" - wykrzykiwali protestujący.
Minister Edukacji Narodowej tak odpowiedziała protestującym: "- Realizuję ich postulaty i wszystkich związków. Dziś mogę tylko ubolewać, że o edukacji dyskutuje się na ulicy. Reforma jest przemyślana i odpowiedzialna"
Protestujący zapowiadają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, to ponownie wyjdą na ulicę.
Protest nauczycieli
W poniedziałek w całej Polsce odbyły się podobne manifestacje nauczycieli. Protestują przeciwko reformie szkolnictwa, która ich zdaniem doprowadzi jedynie do "chaosu organizacyjnego i informacyjnego". Reforma minister Anny Zalewskiej polega m.in. na likwidacji gimnazjów i głównie przeciwko tej zmianie będą protestować nauczyciele.
Na stronie wydarzenia na Facebooku, założonego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, możemy przeczytać uzasadnienie poniedziałkowych protestów:
Uważamy, że proponowana reforma ustroju szkolnego:
- ma charakter rewolucyjny: zburzy wszystkie struktury systemu tworzone przez wiele lat i w krótkim czasie dotknie wszystkich poziomów edukacyjnych;
- będzie niezwykle kosztowna, a koszty te w głównej mierze poniosą jednostki samorządu terytorialnego;
- stwarza więcej zagrożeń niż szans dla dobrej edukacji, a jej skutkiem będzie obniżenie poziomu jakości edukacji i zaprzepaszczenie wypracowanych przez szkoły osiągnięć;
- spowoduje zwolnienia nauczycieli, dyrektorów i pracowników szkolnej administracji i obsługi, przede wszystkim z gimnazjów.
- Zwracamy się do rodziców, nauczycieli, samorządowców, organizacji pozarządowych, inicjatyw i ruchów społecznych oraz wszystkich osób, którym leży na sercu dobro dzieci o udział w tych manifestacjach. Szczególnie mocno apelujemy do nauczycieli o okazanie solidarności zawodowej - piszą organizatorzy.
Pikiety odbyły się w 17 miastach - we wszystkich wojewódzkich, a w zachodniopomorskim w Koszalinie i Szczecinie - przed gmachami urzędów wojewódzkich. Ich organizatorami są Zarządy Okręgów ZNP razem z organizacjami tworzącymi koalicję "Nie dla chaosu w szkole".
Czytaj też: Czarny protest na placu Zamkowym. Tysiące protestujących kobiet na starówce [ZDJĘCIA, WIDEO]
Źródło wideo: Agencja Informacyjna Polska Press
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?