Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przezwiska sportowców. Kto jest Shrekiem, Gadżetem czy Rybą?

Aleksandra Podgórska/x-news
Przezwiska sportowców. Kto jest Shrekiem, Gadżetem czy Rybą?
Przezwiska sportowców. Kto jest Shrekiem, Gadżetem czy Rybą? Przemysław Świderski
Przezwiska sportowców. Prawdopodobnie każdy z nas ma jakieś przezwisko - mniej lub bardziej oryginalne. Nie inaczej jest w środowisku sportowców. Prezentujemy ciekawy materiał, w którym piłkarki i piłkarze ręczni zdradzają, skąd wzięły się ich nietypowe ksywki.

Przezwiska sportowców. Kto jest Shrekiem, Gadżetem czy Rybą?

Shrek, Owen, Ryba czy China - takie okrzyki można usłyszeć na treningach polskich reprezentacji w piłce ręcznej kobiet oraz mężczyzn. Wszystko dlatego, że właśnie takie ksywki noszą nasi kadrowicze. Część z nich przydomek zawdzięcza podobieństwu do bajkowych postaci. Pseudonimy innych wywodzą się od ich nazwiska. Są jednak i takie ksywki, których geneza wymaga dłuższej historii.

Źródło: PGNiG/x-news

Czytaj też: Justyna Kowalczyk Kuusamo 2014. Polka zaczyna starty

Intrygujące ksywki mają również przedstawiciele innych dyscyplin. Dlaczego Mariusz Wlazły nazywany jest "Szamponem"? Nasz reprezentacyjny atakujący numer 1 opowiadał kiedyś w jednym z wywiadów, że przezwisko przylgnęło do niego od niefortunnie wypowiedzianych słów.
- Na obozie WKS Wieluń w 1995 roku przebywaliśmy razem z drużyną 18 - latków. Zażartowałem kiedyś, żeby dali mi szampon, to się napiję. Potem trzeba było być twardym, nie wypadało się wycofać - opowiadał z uśmiechem.

Nietypowy pseudonim przylgnął również do innego kadrowicza. Zastanawiacie się, kim jest John Travolta. Pomyślcie...Już wiecie? Tak, to Fabian Drzyzga, rozgrywający, który zdaniem kolegów do złudzenia przypomina popularnego amerykańskiego aktora.

Czytaj też: Zawody w badmintona Warszawa. Najlepsi zagrają w Wesołej

Ze swojego przydomka średnio zadowolony może być chyba piłkarz Grzegorz Piechna, grający obecnie na pozycji napastnika w Lechii Tomaszów Mazowiecki. Kiedy występował w drużynie Woy Bukowiec Opoczyński, łączył obowiązki piłkarza z pracą w charakterze zaopatrzeniowca miejscowej masarni. Jeden z kolegów nazwał go wówczas "Kiełbasą" i tak już zostało.

Przykłady można mnożyć bez końca. Jeśli macie jakieś ciekawe pomsyły, zachęcamy do dzielenia się nimi w komentarzach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto