Pustki na "Smoleńsku". Film wyprzedziła większość polskich premier. W Warszawie puste sale

Puste sale, pojedyncze rezerwacje w kinach i słaby wynik po pierwszym tygodniu od premiery - tak w skrócie opisać można historię "Smoleńska" od czasu jego wejścia na ekrany. Osiemnaste, co do wielkości, otwarcie w tym sezonie, plasuje film Krauzego daleko za większością premier w ostatnich miesiącach.

Kontrowersje nie pomogły
“Smoleńsk” wyprzedzony został przez "Angry Birds Film" (246 tys. widzów), "Zwierzogród" (231 tys. widzów), a nawet rodzime produkcje, jak "Planeta Singli", "Moje córki krowy", czy "Pitbull. Nowe porządki". O słabych wynikach sprzedaży biletów na "Smoleńsk" pisały już także inne media, podając przykłady pustych sal w całej Polsce.

Pustki w kinach
W momencie, gdy piszemy ten tekst, ilość rezerwacji w stołecznych kinach zdaje się nie odbiegać od tego wyniku. Sprawdziliśmy obłożenie w losowo wybranych kinach stolicy.

W warszawskiej Promenadzie na wieczornym sensie połowa sali pozostaje pusta. W Cinema City Galerii Mokotów piątkowa projekcja również nie cieszy się powodzeniem. Na film nie zarezerwowano ani jednego miejsca - ani o 17:30, ani o 20:00. W środowy wieczór film Krauzego zechciało zobaczyć niewiele ponad 20 osób.

Słaba frekwencja w kinach studyjnych
W Multikinie Złote Tarasy największą frekwencje zanotowaliśmy we środę. Nie przekraczała ona 30 zarezerwowanych miejsc. W weekend sala w tym multipleksie, przynajmniej chwili pisania, pozostaje prawie zupełnie pusta.

Dzieło Krauzego nie ma więc szczęścia do Multipleksów. Podobnie, zresztą w mniejszych kinach. W Nowym Kinie Wisła sala w środowy wieczór świeci pustkami. Najlepiej film Krauzego radzi sobie w Kinie Luna. Choć niedzielna frekwencja jest wysoka, to wciąż daleko jej do pełnej sali.