Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pyszne muffiny podbijają Wrocław

Lucyna Ferens
Muffinarnię urządzono w stylu francuskim
Muffinarnię urządzono w stylu francuskim fot. ze zbiorów muffinarni
Od trzech tygodni w naszym mieście działa Muffinarnia, cukiernia z pięknie ozdobionymi babeczkami - pisze Lucyna Ferens.

Muffinarnia we Wrocławiu to mała cukiernia, w której królują muffiny, czyli duże babeczki - ciasteczka z kawałkami czekolady, orzechami lub owocami oraz cupcake`s, mniejsze babeczki, ozdobione kremem, posypkami i różnymi dekoracjami. Do tej pory w Polsce były dwa takie sklepy - w Warszawie i Krakowie. Teraz wrocławską Muffinarnię otworzyła przy placu Uniwersyteckim 15a Katarzyna Ogonowska.

Z zewnątrz sklep przypomina małą, paryską kawiarenkę. Wzrok przyciąga żółta markiza, pod którą stoi mały stoliczek z krzesełkami. Wchodząc, od razu uderza nas feeria kolorów. Króluje róż i fiolet. Wszystko utrzymane jest w słodkiej, cukierkowej tonacji. Z boku stoi wygodna sofa, gdzie można chwilę odpocząć.
W gablotkach czekają na klientów oryginalne cupcaki o smakach czekoladowym, orzechowym i kawowym. Ozdobione są kremem, owocami, ciasteczkami Oreo i wafelkami. Z boku, na stojaku, ich więksi kuzyni, muffiny z owocami sezonowymi i czekoladą. Dobrą jakość ciastek gwarantuje zna-na wrocławska piekarnia Biskupin, która jest tu dostawcą.

Klienci mogą zamówić w cukierence również kawę lub herbatę. Ceny są przystępne: cupcake kosztuje 4 złote.
Muffinarnia to nie tylko sklep stacjonarny. Można zamówić tu większą liczbę ciasteczek na specjalną okazję, np. urodziny, ślub, imprezę firmową z wybranym przez siebie ozdobami. Furorę robią te z postaciami z kreskówek.

Choć sklep działa dopiero od 23 lipca, właścicielka nie próżnuje. Najnowszy nabytek - maszynka do robienia waty cukrowej, już doczekała się pochlebnych komentarzy na portalu społecznościowym Facebook.

- Ta wata jest takim urozmaiceniem dla łasuchów - uśmiecha się Katarzyna Ogonowska. - Za niewielką dopłatą można nią owinąć muffina lub cupcake`a.
Największym mankamentem Muffinarni jest mała liczba miejsc siedzących, bo aż prosi się, żeby przysiąść i zostać tu trochę dłużej.

- Wszystko przyjdzie w swoim czasie - obiecuje właścicielka. - Mam nadzieję, że odniesiemy sukces i będę mogła pomyśleć o większym lokalu, gdzie nie tylko będzie można zjeść coś słodkiego, ale również napić się mlecznych koktajli. Mam dużo różnych pomysłów, ale na razie nie będę zapeszać - dodaje z uśmiechem pani Katarzyna.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto