Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Muszczynko: "Jazda po centrum samochodem to subtelna forma samobiczowania się"

Kamil Fejfer
Rafał Muszczynko: "Jazda po centrum samochodem to subtelna forma samobiczowania się"
Rafał Muszczynko: "Jazda po centrum samochodem to subtelna forma samobiczowania się" Rafał Muszczynko zbiory prywatne
O tym dlaczego rowerem po mieście lepiej jeździ się rowerem niż samochodem, o transportowej polityce miasta i o tym, kiedy może zniknąć Masa Krytyczna, rozmawiamy z Rafałem Muszczynką - rowerowym aktywistą.

Rafał Muszczynko: "Jazda po centrum samochodem to subtelna forma samobiczowania się"

Most Łazienkowski narobił warszawiakom sporo kłopotów. Czy sądzisz, że część z nich z powodu utrudnień przesiądzie się na rowery?
Myślę, że już część się przesiadła, bo jazda teraz po centrum samochodem jest subtelną formą samobiczowania się i wydaje mi się, że wielu osób taka aktywność wcale nie cieszy.

Jazda po centrum Warszawy samochodem jest formą samobiczowania się od dawna...
Rzeczywiście jest tak, że w mieście ciągle coś się dzieje. Jak nie budowa metra, to zamknięcie tunelu na Dźwigowej, awaria mostu. Korki w mieście są elementem stałym, co najwyżej zmienia się miejsce, gdzie występują.

Zobacz też:Tak będą wyglądać odnowione podziemia koło Dworca Centralnego [WIZUALIZACJE]

Często ludzie, którzy stoją w korkach bardzo się na nie złoszczą.
To wynika z braku świadomości tego, że oni nie utknęli w korku, tylko ten korek tworzą. Są elementem tego korka. Gdyby taką wyraźną informację miasto dawało, to wiele osób by się zastanowiło czy na przykład nie przesiąść się na rowery albo do komunikacji miejskiej.

A co miasto mogłoby zrobić?
Jest bardzo wiele sposobów. Miasto mogłoby przeprowadzić kampanię informacyjną, billboardową, pojawiać się z takim komunikatem w mediach, czy wreszcie prowadzić spójną politykę. Niedawno mieliśmy okazję oglądać właśnie taką niespójną politykę w akcji. Tuż po zamknięciu Łazienkowskiego miasto stworzyło buspasy na Poniatowskim głównie po to, żeby je za chwilę zlikwidować.

A może wyborca po prostu lubi jeździć samochodem?
To raczej wątpliwe. Są badania, które wskazują na to, że po Warszawie samochodami nie jeżdżą głównie warszawiacy, tylko osoby dojeżdżające do pracy z miejscowości ościennych. Poza tym istnieje badanie Barometr Warszawski robione na zlecenie ratusza, z którego możemy się dowiedzieć, że ponad 70 proc. warszawiaków popiera uprzywilejowanie komunikacji zbiorowej.

A rowery? Przecież jest Veturilo.
Tylko, że tym Veturilo nie bardzo jest po czym jeździć. Mamy bardzo dużo stacji w centrum, które powodują głównie problemy, bo rowerzysta biorąc rower jest niemal skazany na jazdę po chodniku. Nie ma infrastruktury rowerowej, nie ma ścieżek. Gigantyczny problem jest na przykład na Alejach Jerozolimskich, gdzie wytyczono buspasy, nie ma infrastruktury rowerowej i w myśl przepisów rowerzysta powinien poruszać się środkowym pasem, a na moście Poniatowskiego nawet lewym. Sytuacja absurdalna, nie znam osób, które w ten sposób odważyłyby się jeździć. A już na pewno nie wierzę, żeby urzędnik, który to zatwierdził, czy policjant, który to zaopiniował pozytywnie, miałby dość jaj, żeby wsiąść na rower i pokazać, że tak się jeździ.

Czyli jeździ się po chodnikach.
Jeździ się generalnie tak, jak się da: po chodnikach, po jezdni, po buspasach. Ludzie się po prostu boją tych lewych pasów i jest to oczywiście uzasadnione, bo przecież od małego nam wpajano, że wolniejsze pojazdy jeżdżą po prawej stronie.

Jeździsz w Masie Krytycznej. Co sądzisz o tym głosie kierowców, którzy mówią, że Masa znowu nam zatyka Warszawę.
Nic. A co mam powiedzieć? Takie głosy są od 15 lat, korki są bez względu na to czy Masa jedzie, czy nie jedzie. Często w te dni, kiedy nie ma Masy, to korki są nawet większe. Masa ma dość klarowne przesłanie. Przejazdy przestaną się odbywać, w momencie, kiedy powstanie w centrum infrastruktura rowerowa. Masy więc za 2-3 lata może nie być, jeśli miasto weźmie się do roboty i tę infrastrukturę zacznie budować. Mamy przykład Krakowa, gdzie Masa Krytyczna zmieniła zupełnie swoją formę – będzie odbywać się dwa razy w roku w weekend. Podobnie jest w Gdańsku od wielu, wielu lat, tylko że Gdańsk wybudował sieć dróg rowerowych w 3 lata. Warszawa robi to przez 25 i wciąż nie ma specjalnie dużych osiągnięć na tym polu.

A są szanse, żeby coś się zmieniło?
Szanse zawsze są. To nie jest problem natury finansowej, ani technicznej. Technicznie da się zrobić wszystko, a finansowo Warszawa jest najbogatszym miejscem w Polsce, ma największy budżet i mogłaby wybudować całą sieć dróg rowerowych w krótkim czasie. To jest problem polityczny. Jeżeli politycy zechcą ulżyć kierowcom i spowodować, żeby Masy Krytycznej nie było, to zbudują infrastrukturę i Masy nie będzie.

Wróćmy do samych rowerów. Dlaczego warto nimi jeździć?
Powodów jest mnóstwo: ekologia, własne zdrowie, podjeżdżasz spod drzwi do drzwi, nie musisz szukać przesiadek, miejsca do parkowania, jakbym chciał, to mógłbym przypinać rower do znaku drogowego metr od wejścia do biura. Dla mnie najważniejszy jest natomiast argument czasu. Jeżeli mogę sobie co rano pospać 10 minut dłużej, wiedząc, że się nie spóźnię – bo rowerzyści się w ogóle nie spóźniają do pracy – to dla mnie argument wystarczający. Nie muszą przekonywać siebie, że jazda rowerem jest tania, ekologiczna, że nie rośnie mi wielki brzuch, który później muszę zrzucać na siłowni tracąc pieniądze i znowu czas. Mój sport to transport.

A co z pogodą?
Czasami jest tak, że wyjeżdżasz z rana jest piękna pogoda. Później pogoda się psuje i raczej z tego powodu nie zostaniesz na noc w pracy. Poza tym beznadziejna pogoda to kwestia ubioru. Jeśli masz odpowiedni ubiór, to nie przeszkadza Ci, że na Ciebie pada, bo nie robisz się od tego mokry, jeśli jest -20 stopni, to też Ci nie przeszkadza, bo nie robi Ci się zimno. Ja osobiście nawet wolę pojechać rowerem, gdy jest -20, bo wtedy cały czas się ruszam, niż jechać komunikacją miejską, gdy stoję i marznę, czekając na autobus lub jechać samochodem, który wcześniej trzeba odśnieżyć i zeskrobać szron z szyb.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto