Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Wójcik zwycięzcą 21. Biegu Niepodległości

Redakcja
Zimno i deszcz nie wystraszyły siedmiu tysięcy osób, które stanęły na starcie Biegu Niepodległości. Razem z nimi 10-kilometrową trasę pokonał marszałek Józef Piłsudski.

- Gratuluję wam wszystkim, że mimo niesprzyjającej pogody wzięliście udział w tym wydarzeniu, aby uczcić rocznicę odzyskania niepodległości – mówił marszałek, nie kryjąc podziwu dla uczestników. Sobowtór Józefa Piłsudskiego jechał w samochodzie na czele biało-czerwonego biegu.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna połowa miała na sobie białe koszulki startowe, a druga – czerwone. W ten sposób powstała żywa flaga Polski, która efektownie „przepłynęła” przez przemoknięte Śródmieście.

Najwięcej trudności z mokrą nawierzchnią mieli rolkarze. – Podziwiam ich, że odważyli się wystartować – mówił Jerzy Pisarek, prezes Polskiego Związku Sportów Wrotkarskich. Nie obyło się bez niegroźnych wypadków, jednak wszyscy szczęśliwie dotarli na metę. Po dwudziestu jeden minutach jako pierwszy zawody ukończył Paweł Milewski, brązowy medalista mistrzostw Europy w tej dyscyplinie.

Kiedy zegar odliczył pół godziny od rozpoczęcia biegu, kibice czekający przy barierkach nagrodzili owacjami najszybszego zawodnika tegorocznego Biegu Niepodległości, Rafała Wójcika, wielokrotnego mistrza Polski w biegach długodystansowych.

Teoretycznie najbardziej na warunki pogodowe, a zwłaszcza na ogromne kałuże powinien narzekać jedyny zawodnik, którzy przebiegł 10 km… boso. Jednak pan Paweł Mej z Baczkowa koło Bochni pokonał całą trasę z uśmiechem na ustach. - Jestem zadowolony z występu w zawodach. Stopy mi nie zamarzły - żartował. - Biegam boso od trzech lat. Startowałem już m.in. w maratonie, który przebiegłem boso i na dodatek tyłem. W Biegu Niepodległości wziąłem udział po raz trzeci.

Byli i zawodnicy, którym zła aura przeszkodziła w biegu. - Bardzo nieprzyjemnie, zimno, mokro - komentowała Michalina. Pojawiały się również krytyczne głosy dotyczące źle oznakowanej trasy. - Chwilami nie wiedziałem, gdzie mam biec. Wolałem tę trasę z poprzednich lat - powiedział MM-ce jeden z biegaczy.

Jednym z uczestników Biegu Niepodległości był także 83-letni Andrzej Niedźwiecki z Warszawy (pseudonim „Ułan”), uczestnik wszystkich 21 edycji zawodów, a poza tym około stu maratonów i kilkuset innych biegów. - Przebiegnięcie 10 km to dla mnie żaden problem. Codziennie pokonuję kilkanaście kilometrów - opowiadał były żołnierz I Brygady Kawalerii.

W tym roku w imprezie wzięła udział rekordowa liczba zawodników. Wśród siedmiu tysięcy miłośników aktywnego wypoczynku zdecydowaną większość stanowili biegacze: ok. 5300 mężczyzn i 1300 kobiet. Oprócz nich 10-kilometrowy dystans pokonało 160 rolkarzy i 16 wózkarzy, a 220 osób uprawiających nordic walking przemaszerowało 4 km.

Trasa po raz pierwszy w historii tych zawodów wiodła Al. Niepodległości, Al. Jana Pawła II, ul. Anielewicza, Andersa, Marszałkowską, Koszykową i ponownie Al. Niepodległości. Spacerowicze z kijkami przeszli 4 km z Ogrodu Saskiego do mety w Al. Niepodległości.



Zobacz również:
Biegnij Warszawo wygrał Kenijczyk
Bieg Solidarności w Parku Szczęśliwickim

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto