Rak'n'Roll, czyli jak wygrać z nowotworem

- Gdy miałam 27 lat, dowiedziałam się, że mam raka piersi, poszłam do onkologa, ale zrezygnowałam z leczenia, bo ogarnął mnie niesamowity strach. Nie potrafiłam pogodzić się z chorobą - wspomina Prokopowicz. - Chociaż o tym się nie mówi, to część kobiet robi podobnie - dodaje. Już wtedy mieszkała w Warszawie, chociaż urodziła się w Łodzi. Była sama, a dobrze wiedziała, czym grozi ta choroba, bo jej rodzice zmarli na raka. Przez półtora roku leczyła się niekonwencjonalnymi metodami (jak zaznacza, drugi raz tego by nie zrobiła). W międzyczasie poznała swojego przyszłego męża Bartka, a 2 listopada 2006 r., w dniu swoich urodzin dowiedziała się, że jest w ciąży.

- To był dla mnie najbardziej szczęśliwy, ale i dramatyczny moment w życiu. Postanowiłam walczyć o siebie i o dziecko - mówi Magda Prokopowicz. Podjęła normalne leczenie, poddała się chemioterapii. - Łysa kobieta też jest piękna - przekonuje. I urodziła syna Leonka. Rak stał się dla niej motywacją do działania, postanowiła zrobić coś dla kobiet, które znalazły się w podobnej sytuacji. Kiedy w styczniu 2009 r. zwyciężyła w walce z chorobą, zajęła się przygotowaniami do startu Fundacji "Rak'n'Roll". Wcześniej przepytała chorych na raka, czy ta nazwa nie budzi negatywnych emocji. - Przyjęła się, bo kojarzyła się pozytywnie. Motywuje ludzi do stawienia czoła chorobie. Przetańczyć raka, czyli się go pozbyć - tłumaczy pomysł na nazwę fundacji Prokopowicz.

Fundacja wystartował wczoraj w Zamku Ujazdowskim podczas przedpremierowego pokazu filmu o historii Magdy Prokopowicz : "Magda. Miłość i rak". A już od przyszłego tygodnia zacznie funkcjonować jej siedziba przy ul. Chełmskiej 19/21. Tam po informacje i rady będą mogli przychodzić wszyscy, którzy zmagają się z rakiem.

Fundacja za główny cel stawia sobie przede wszystkim dotarcie przez media do jak największej liczby osób, żeby uświadamiać wszystkich, jak ważne jest wczesne zdiagnozowanie raka. W przyszłości Prokopowicz zamierza założyć internetową bazę danych poradni, lekarzy i organizacji wspierających chorych. Fundacja będzie również zbierać pieniądze dla tych chorych, którzy tego najbardziej potrzebują. Od przyszłego roku zamierza też organizować imprezy i warsztaty dla pacjentów oddziałów onkologicznych w całym kraju.