Remont Sali Kongresowej jest wyjątkowo pechowy. Ratusz planował jedynie dostosowanie obiektu do przepisów pożarowych, a okazuje się że prace potrwają dłużej niż... budowa całego Pałacu Kultury i Nauki, którego Kongresowa jest częścią.
Wszystko zaczęło się w połowie 2014 roku. Wykonawca miał wymienić stare drewniane fotele i podłogi, zainstalować zraszacze, a całość odświeżyć oraz podzielić na strefy pożarowe. W czasie prac okazało się, że zaniedbania są dużo większe. Trzeba było wylać tony betonu i zbudować nową konstrukcję. W sumie ratusz przeznaczył na ten cel 40 mln zł.
Zakładano, że to wystarczy, żeby w sierpniu 2016 roku oddać odświeżoną i piękną Salę Kongresową, na miarę naszych możliwości. Możliwości przecenił jednak wykonawca, który w kwietniu ogłosił upadłość. Syndyk ostrożnie szacował, że prace są dopiero na półmetku. Teraz, zgodnie z zapowiedziami Jerzego Kulika, dyrektor miejskiego Biura Rozwoju, przygotowywany jest przetarg. Na sesji rady miasta zapytany o salę, powiedział, że realny termin to 2018 rok. O ile nie splajtuje kolejny wykonawca.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?