Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert Lewandowski był jego partnerem w ataku - piłkarska przygoda Bartosza Wiśniewskiego

Filip Bares
Filip Bares
Polonia Warszawa awansowała do półfinału Regionalnego Pucharu Polski. Czarne Koszule pokonały przy Konwiktorskiej Broń Radom 2:1, a jedną z kluczowych postaci był Bartosz Wiśniewski, który w swojej piłkarskiej karierze niejedno przeżył i grał m.in. z Robertem Lewandowskim.

W wieku 33 lat Wiśniewski powoli zbliża się do końca swojej długiej piłkarskiej kariery. Urodzony w Płocku zawodnik swoje w piłce przeżył. Ponad dekadę temu tworzył nawet duet napastników Znicza Pruszków wraz z ... Robertem Lewandowskim.

- Ale nie tylko z nim. W Zniczu grałem też innymi świetnymi piłkarzami jak Radosław Majewski czy Igor Lewczuk - wspomina.

W Pruszkowie Wiśniewski poznał również trenera Krzysztofa Chrobaka, który obecnie zasiada na ławce Polonii Warszawa, a w przeszłości trenował m.in. Lecha Poznań, Górnik Łęczna czy Amicę Wronki.

- Znamy się z Bartkiem już trochę czasu. Pierwszy raz spotkaliśmy się w 2005 roku w Zniczu. Pamiętam, że wtedy łączył grę w piłkę ze studiami na AWF-ie - wspomina Chrobak.

- Bartek zrobił wtedy na mnie dobre wrażenie jako piłkarz wyszkolony technicznie i o wielkich zdolnościach. Dziś jego umiejętności wciąż świetnie prezentują się na tle III ligi - dodaje.

Zarówno Chrobak jak i Wiśniewski miło wspominają swój pobyt w Zniczu. Razem byli bardzo blisko awansu do I ligi, ale przegrane baraże z Ruchem Chorzów odebrały im te marzenia. Teraz Wiśniewski stanowi o sile warszawskiej Polonii, która walczy o awans do II ligi.

- Jego zdolności przewyższają III ligę. Ma swoje lata, ale wspaniałą sylwetkę. Trochę problemów z kręgosłupem było, ale doszedł do siebie. Potrafi wykończyć akcje głową i nogą, jest bardzo doświadczony. Dodatkowo wykonuje stałe fragmenty gry - tłumaczy Chrobak.

Wiśniewski całą swoją karierę jest łączony z Lewandowskim - w końcu nie każdy mógł z nim grać i to w okresie, gdzie piłkarz Bayernu jeszcze był kompletnie anonimowy. Wtedy z kapitana reprezentacji zrezygnowała przecież Legia Warszawa.

- Przyzwyczaiłem się przez te wszystkie lata. Był czas kiedy mnie to trochę drażniło i zastanawiałem się co poszło nie tak, że nie pytają mnie o mnie tylko o kogoś innego, ale to minęło. Grałem z najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki i jest to powód do dumy. Nie można jednak zapomnieć też o Radku Majewskim, to też piłkarz przez duże P. Igor Lewczuk gra w Bordeaux. Trener Leszek Ojrzyński też zaczynał w Zniczu, więc w Pruszkowie wiele ważnych dla polskiej piłki osób zaczynało swoją przygodę - mówi Wiśniewski.

- Robert był bardziej „dziewiątką”, a ja grałem na „dziesiątce”. Zawsze miał nosa do bramek, ja bardziej robiłem „wiatr” i wiedziałem, że jak zagram piłkę w pole karne to jakimś cudem on do niej dojdzie. To nie jest przypadek, że strzelił ponad dwieście bramek w Bundeslidze - kontynuuje Wiśniewski.

- Uprzedzając kolejne pytanie [śmiech], wiedzieliśmy, że będzie piłkarzem dużego formatu, ale nikt nie myślał że podbije zachód. To były czasy kiedy żyliśmy meczami Macieja Żurawskiego w Celticu przeciwko Kilmarnock i kiedy strzelił jedną bramkę to był udany weekend dla polskiej piłki. Teraz mamy multum takich zawodników za granicą. Młodzi mają z kogo brać przykład - dodaje.

W swojej karierze Wiśniewski grał w I, II i III lidze. W Ekstraklasie nigdy nie było dane mu zadebiutować, ale ma co wspominać. Najwięcej czasu spędził w I lidze, gdzie rozegrał 189 spotkań i zdobył 31 goli i 15 asyst. Najwięcej meczów rozegrał dla swojego macierzystego klubu, w którym się wychował, i któremu kibicował, czyli w Wiśle Płock.

- Wisła od zawsze była moim klubem i w moim sercu. Pamiętam jak byłem młody i chodziłem na Młyn i kibicowałem jeszcze za czasów Petrochemii - opowiada.

Z Wisłą Wiśniewski ma również swoje najmilsze piłkarskie wspomnienie.

- Zawsze będę pamiętał gola strzelonego z Legią Warszawa w Pucharze Polski. Dla chłopaka z Płocka, który strzela dla swojego klubu bramkę przeciwko takiej marce jak Legia, to było coś - mówi.

Piłkarz Polonii reprezentował również barwy Sandecji Nowy Sącz czy Dolcanu Ząbki. Przed przyjściem do Polonii wrócił nawet do Znicza.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Robert Lewandowski był jego partnerem w ataku - piłkarska przygoda Bartosza Wiśniewskiego - Portal i.pl

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto