Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROSTARZEWO - Tir zatrzymał się na drzewie

Danuta Rogozinska - Rzepa
Mieszkańcy podwolsztyńskiego Rostarzewa jeszcze nie zdążyli zapomnieć o ubiegłorocznym wypadku, kiedy to tir wjechał w dom, a w miniony piątek 18 maja doszło do kolejnego zdarzenia.

Mieszkańcy podwolsztyńskiego Rostarzewa jeszcze nie zdążyli zapomnieć o ubiegłorocznym wypadku, kiedy to tir wjechał w dom, a w miniony piątek 18 maja doszło do kolejnego zdarzenia. Tym razem ciągnik siodłowy z naczepą uderzył w przydrożne drzewo. Gdyby zabrakło tej przeszkody mogło dojść do kolejnego nieszczęścia. Ucierpieć mogli domownicy, przechodnie lub inni kierowcy, którzy jechali z przeciwka.
Około godz. 5.30 podążający od strony Rakoniewic kierowca uderzył w przydrożne drzewo, tuż przy wyjeździe z Rostarzewa w stronę Wolsztyna. Choć kabina została doszczętnie zniszczona kierowca wyszedł z opresji bez szwanku.
- Nie wiem co się stało - powiedział nam po zdarzeniu 42 letni mieszkaniec Nowego Dworu Mazowieckiego. - Pamiętam, że przede mną jechała ciężarówka, a potem stanęło drzewo.
W wyniku uderzenia naczepę zarzuciło i wypadła z niej zawartość - artykuły spożywcze - głównie nabiał i warzywa.Za brak rozwagi kierowca tira, który był trzeźwy, został ukarany 500 złotowym mandatem. Uprzątanie rozrzuconego towaru trwało kilka godzin. W tym czasie jadący krajówką musieli korzystać z objazdu.

Wypadek za wypadkiem
To już kolejne zdarzenie, do którego doszło na ul. Wolsztyńskiej. Przypomnijmy, że pod koniec sierpnia ubiegłego roku w jeden z budynków mieszkalnych uderzył także kierowca tira. Z poważnymi obrażeniami ciała, głównie kończyn, śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Poznaniu. Właściciel domu, który znajdował się akurat w pokoju, w który uderzył tir, wyszedł z opresji z drobnymi obrażeniami głowy. Dom, ze względu na uszkodzenia, musiał zostać rozebrany. Od tego czasu droga krajowa została wyremontowana na tym odcinku, co, jak widać nie wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa.
- Teraz jeżdżą jeszcze szybciej - mówi jeden z mieszkańców - Musiałyby być w tym miejscu chyba progi zwalniające, ale wtedy hałas byłby jeszcze większy. Nie ma innego wyjścia jak budowa obwodnicy. Dopiero wówczas odetchniemy. Teraz strach iść chodnikiem
, nie wspominając o jeździe rowerem. Nawet w domu jest niebezpiecznie.

Będzie obwodnica
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już zleciła wykonanie koncepcji przebiegu obwodnicy przez gminę Rakoniewice. Została ona przedstawiona radnym, którzy wstępnie zaakceptowali przebieg drogi szybkiego ruchu, która Rostarzewo i Rakoniewice będzie omijać od strony północnej. Mieszkańcy gminy mogą zapoznać się z przebiegiem inwestycji i zgłosić swoje uwagi. Kiedy można się spodziewać budowy obejścia? Na razie trudno mówić o terminach. Jeszcze w tym roku ma być gotowe studium. Do 2013 roku zostanie zbudowana obwodnica Kopanicy i Żodynia, a później realizowane mają być kolejne etapy. Na trasie z Żodynia w stronę Rakoniewic jest jeszcze gmina Wolsztyn, z której również ma być wyprowadzony ruch tranzytowy.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto