Zawsze fascynowały mnie dłonie.
Zachwycam się niezwykłym tańcem dłoni dawnych andaluzyjskich Cyganów. Ulegam magii. I po chwili wiruję w rozszalałym i różnobarwnym świecie flamenco.
Gdy słucham, jak śpiewa Edith Piaf, stale widzę jej dłonie. Nieruchome i świetliste. Śnieżnobiałe i jakby zawieszone w aksamitnej czerni ekranu. Milczą, ale tak wiele mówią…
Zatrzymuję się przy rzeźbach.Oglądam zdjęcia.
Zdjęcie pierwsze - pomnik nad grobem. Krzysztofa Kieślowskiego. Czuję kamienną chropowatość jego dłoni obejmujących ostatni kadr... To miejsce jest zaklęte. Bo ilekroć tam przychodzę, zawsze widzę w tych dłoniach kolejny kadr swojego życia...
Na kolejnych zdjęciach kontrowersyjna rzeźba „Imploracja” z pasażu Wiecha. Dla mnie piękna. Zatrzymuję się tam i rozmyślam.
Gdy spotykam ludzi, bardzo lubię oglądać ich dłonie. Mają różne kształty, barwę, smukłość palców, budowę paznokci. Podobno można z nich rozpoznać charakter człowieka, a nawet jego płeć.
Są bardzo wyróżnione przez naturę, bo naznaczone dziwnymi niezmiennymi liniami.Podobno można z nich przepowiadać przyszłość.
Są żywe i ruchliwe. I jakby obdarowane własnym niezależnym życiem.
Ale potrafią też mówić o stanie naszego ciała i duszy. O niepewności, smutku, zdenerwowaniu, radości.
Czasami oglądam swoje dłonie.Urodziły się ze mną w Gorzowie. I długo były tylko gorzowskie.Dziecinne, nieporadne, zaplamione atramentem, spierzchnięte od mrozu, nieświadome życia, łatwowierne, naiwne i ufne.
Spędziłam z nimi tyle lat.Cierpliwie uczyły się ze mną życia.
Lubię swoje dłonie.Lubię je za to, że nie kłamią.Niezależnie od ilości wcieranego kremu mówią o czasie, który minął…Dobrze zapamiętały i opowiadają o wszystkim...
Dotykały już chyba wszystkiego, co można było dotknąć na tym świecie…
Są na nich ślady zwykłych przedmiotów, mokrej wiosennej ziemi, świeżej zieleni, wiatru , śniegu, deszczu i morskiej wody…
Jest tam wieczorny chłód i letnie ciepło wody z jezior i rzek…
Zapisały dotyk ciał obojętnych, ukochanych, cierpiących i tych, którzy odeszli…
Gdy bardzo pragnę spotkania z kimś nieobecnym, otwieram swoje dłonie, czytam i włączam wyobraźnię.I widzę tych ludzi, widzę te zdarzenia. Tworzę obrazy.Czuję zapach, smak, dotyk i słyszę czyjś głos.I jest dobrze…Prawie dobrze…
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?