Saska Kępa [7 cudów Warszawy - nominacja]

7 cudów Warszawy: Zobacz nominowanych i zgłoś swoje propozycje

Saska Kępa to część Pragi Południe, jest jednak prawie zupełnie odizolowana od sąsiednich osiedli przez tereny zielone, które zapewniły jej popularność. Znajduje się ona między Parkiem Skaryszewskim na północy, rozległymi ogródkami działkowymi w pradolinie Wisły na wschodzie i zakrzywionym brzegiem Wisły na południu i zachodzie.

Saska Kępa pierwotnie była wyspą na Wiśle (kępa to tradycyjne określenie wyspy), o czym przypomina Jezioro Kamionkowskie - pozostałość starorzecza, które kiedyś oddziałało wyspę od stałego lądu. Dzięki temu gleba jest wyjątkowo żyzna (co potwierdzają działkowcy), a samo osiedle wyjątkowo zielone. Saska Kępa była miejscem odpoczynku warszawiaków na długo przed popularnością Bielan czy Młocin.

W czasie II wojny światowej tereny te nie zostały poważnie zniszczone, dlatego do tej pory można tam podziwiać zwartą zabudowę z okresu międzywojennego. Na niektórych budynkach do tej pory znajdują się ślady po kulach, najważniejsze jednak że nie zostały one zburzone.

Na Saskiej Kępie mieści się wiele ambasad i reprezentacyjnych willi – wiele z nich jest zabytkami modernizmu. Ponadto, nie brakuje tam restauracji i kawiarni. Przy jednej z nich znajduje się pomnik Agnieszki Osieckiej, która mieszkała w tej części Warszawy i poświęciła jej kilka piosenek. O Saskiej Kępie śpiewał też m.in. zespół Vavamuffin, była też tłem wielu książek, w tym "Stawiam na Tolka Banana" autorstwa Adama Bahdaja oraz powieści Małgorzaty Karoliny Piekarskiej: "Klasa pani Czajki", "Tropiciele" i "Dzika".

Sercem Saskiej Kępy jest ulica Francuska. Mieszkańcy twierdzą, że spełnia ona rolę podobną do rynku w małym miasteczku. Na Francuskiej znajduje się najwięcej sklepów oraz kawiarni, zawsze można zatrzymać się i porozmawiać ze znajomym – większość mieszkańców Saskiej Kępy, zwłaszcza tych mieszkających tam od urodzenia, zna się bowiem osobiście.

Co roku w maju, na ul. Francuskiej obywa się Święto Saskiej Kępy. Jest to kolejny dowód na niezwykłe przywiązanie mieszkańców do swojej okolicy. Na jeden dzień główna ulica zostaje wyłączona z ruchu, pojawiają się na niej rozmaite stoiska, wystawy oraz scena goszcząca znakomitych artystów. Impreza ta z lokalnego festynu przeistoczyła się w wydarzenie przyciągające widzów z całej Warszawy.

7 cudów Warszawy: Zobacz nominowanych i zgłoś swoje propozycje