W Pile jest coraz więcej ścieżek rowerowych, a te, które powstają mają coraz lepszą jakość.
- Nowym ścieżkom rowerowym brakuje jeszcze sporo do ideału, ale przynajmniej nie zmuszają do schodzenia z roweru co 200 metrów i są wykonane z równego asfaltu - przyznaje Kamil Bocian ze stowarzyszenia Młode Miasto.
Jeśli chodzi o ścieżki rowerowe, to w Pile jest lepiej niż jeszcze kilka lat temu.
>>> Zobacz też: Piła: prezydent i urzędnicy kontrolowali ścieżki rowerowe
- Są jednak takie ścieżki rowerowe, które wymagają poprawek - mówi Jan Balcerzak, pilski cyklista. I podaje przykład: - Jednym z absurdów jest fakt, że przed każdym skrzyżowaniem cyklista musi zejść z roweru, nawet jeśli jedzie wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu.
Tak jest jeszcze na wielu ścieżkach rowerowych w Pile, choćby wzdłuż ulicy Kossaka. Zmiana tego rozwiązania na ścieżkach rowerowych wymaga tylko dobrej woli. Tak jak aktem dobrej woli było zezwolenie cyklistom na jazdę aleją Wojska Polskiego chodnikiem w obu kierunkach. Do niedawna w stronę centrum znaki dopuszczały ruch prawym chodnikiem, a w stronę lotniska tylko lewym. Okazało się, że nie ma przeciwskazań, aby poruszać się prawym i lewym chodnikiem w obu kierunkach. W ten sam sposób zresztą poruszają się piesi.
Zmorą cyklistów wciąż są też zbyt wysokie krawężniki na ścieżkach rowerowych. Nawet te obniżone ścieżki mają progi, które podbijają kółka i bywają niebezpieczne dla dzieci przewożonych w przyczepkach. Poza tym nadal niejednoznaczne są przepisy na tych ścieżkach rowerowych.
- Na skrzyżowaniu Kossaka z Philipsem można przejeżdżać przez rondo, a wcześniej przed Kasztanową już nie, choć to ta sama ścieżka rowerowa - żalą się cykliści.
Okazuje się, że ten problem na ścieżkach rowerowych można rozwiązać, ale miasto ma teraz inne priorytety.
- Można poprawić ścieżki rowerowe, ale to duży koszt - wyjaśnia Piotr Głowski, prezydent Piły. - Tam infrastruktura jest zła, ale jest. My chcemy skupić się na miejscach, gdzie nie ma ścieżek rowerowych i budować ścieżki tam, gdzie są potrzebne - wyjaśnia.
Jazdę utrudniają też znaki drogowe, które stoją na ścieżkach rowerowych i są ze sobą sprzeczne, często stoją nie tam, gdzie powinny. Jest ich też zbyt dużo i nie ułatwiają, a wręcz dezorientują nie tylko cyklistów, ale też pieszych i kierowców.
Na szczęście ten problem zauważyło ministerstwo transportu, które już zleciło prace nad uproszczeniem systemu oznakowania dróg i ścieżek rowerowych.
- Tymczasem nowa droga rowerowa na alei 500-lecia jest w ogóle nieoznakowana, przez co jazda rowerem po niej jest nielegalna - dodaje Kamil Bocian.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?