Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Sen o Warszawie" Niemena pokochali kibice, fani hip-hopu i rocka

Redakcja
"Sen o Warszawie". Niemen też chciałby urodzić się w stolicy
"Sen o Warszawie". Niemen też chciałby urodzić się w stolicy Bartek Syta
Piosenka stworzona w Paryżu, śpiewana najpierw po francusku przez artystę, który urodził się na Kresach, a ze stolicą miał wówczas niewiele wspólnego. Z czasem "Sen o Warszawie" trafił na salony, stał się nieoficjalnym hymnem Legii i o mały włos nie został hymnem całego miasta. Oto historia przeboju, który połączył pokolenia.

Warszawa, upalny dzień czerwca. Tysiące osób pieszo przemierza zamkniętą tego dnia dla samochodów Wisłostradę. Tłum tym razem się nie spieszy. Z głośników wybrzmiewają pierwsze dźwięki i słowa: "Mam, tak samo jak ty, miasto moje a w nim najpiękniejszy mój świat..."

Jedna z najbardziej znanych piosenek Czesława Niemena co roku grana jest i śpiewana przez mieszkańców podczas popularnych Wianków nad Wisłą. Nie od razu jednak "Sen o Warszawie" stał się wielkim przebojem i symbolem stolicy. Renesans piosenki rozpoczął się stosunkowo niedawno, biorąc pod uwagę fakt, że utwór ma już przeszło pół wieku.

Piosenka dyktowana przez telefon

Pod koniec lat 60. Niemenowi zaproponowano nagranie płyty dla francuskiej wytwórni AZ. - Można powiedzieć, że był pierwszym rozrywkowym artystą polskim, który nagrał płytę na Zachodzie - opowiada Marek Gaszyński, autor tekstu do piosenki "Sen o Warszawie". - Zaangażowano doskonałą orkiestrę Michela Colombiera, widać pokładano w Niemenie nadzieje. Zaproponowano mu nagranie czterech piosenek. Czesiek miał już wcześniej gotową muzykę, oprócz "Snu o Warszawie", który powstał najprawdopodobniej już w Paryżu. Zaangażowano mu również wspaniałego tekściarza, Pierre'a Delanoë, który pisał m.in. dla Edith Piaf czy Joe Dassina.

Tekst utworu "A Varsovie", który był francuskim pierwowzorem "Snu o Warszawie", nie przypadł Niemenowi do gustu. Artysta błyskawicznie skontaktował się z Markiem Gaszyńskim, z którym się przyjaźnił. Ten w kilka dni napisał swoją wersję tekstu.

- Czesiek poprosił: "napisz o Warszawie". I napisałem. Słowa dyktowałem mu przez telefon - opowiada Gaszyński. - Tekst jest krótki, więc poszło szybciutko.

Sam Niemen tak o tym pisał: "Wzięty poeta francuski Pierre Delanoë napisał słowa do mojej piosenki "Chciałbym cofnąć czas", jednak jego "A Varsovie" jako tekst okazał się całkiem od Sasa do Lasa. Tak mnie zirytował, że wykonałem desperacki numer pisząc inną muzykę przez kilka godzin. Pan Colombier przez noc zaaranżował nowy temat i nazajutrz nagrywaliśmy. Tydzień później nagrałem wersję polską z tekstem Marka Gaszyńskiego". (cyt. za "Niemen - czas jak rzeka")

"Sen o Warszawie" opowiada o stolicy, jednak Niemen w tamtych nie mieszkał w niej na stałe. Co prawda przyjeżdżał tu z Niebiesko-Czarnymi na koncerty, ale czas spędzał zazwyczaj w hotelach: w Domu Chłopa albo MDM-ie. - Przed wyjazdem do Paryża Niemen nie mieszkał Warszawie, tylko w Sopocie. Czuł jednak, że Warszawa jest dla niego najważniejsza. Wtedy, żeby osiągnąć sukces, trzeba było mieszkać w stolicy. Wcześniej Czesiek znał to miasto tylko z koncertów - tłumaczy Gaszyński. I dodaje:- Chodziłem na koncerty zespołu Niebiesko-Czarni, a paru członków zespołu zapraszałem do domu, m.in. Niemena, ale także Wojtka Kordę, Adę Rusowicz czy Janusza Popławskiego. Zaprzyjaźniliśmy się.

"Sen o Warszawie". Niemen też chciałby urodzić się w stolicyNarodowe Archiwum Cyfrowe

Zdjęcie Czesława Niemena pochodzi z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Warszawa w piosence jest oczywiście symboliczna. Oddaje tęsknotę za krajem piosenkarza, który przebywał wtedy w Paryżu, z dala od domu. - Niemen był człowiekiem Wschodu. Najlepiej czuł się wśród swoich. Myślę, że to, iż nie zrobił kariery na Zachodzie jakoś specjalnie mu nie przeszkadzało - mówi Gaszyński. - Zawsze z radością wracał do kraju. Będąc w Paryżu, w czasie, kiedy był on kulturalną stolicą świata, tęsknił do Polski, do Warszawy. Myślę, że czuł się tam samotny - dodaje.

Piosenka "Sen o Warszawie" znalazła się na płycie o tym samym tytule, wydanej w 1966 roku przez Polskie Nagrania. Wykorzystano ścieżkę dźwiękową nagraną we Francji, ale wokale Niemen dograł już w Warszawie. Utwór trafił na listy przebojów, był grany w radiu i został uznany za przebój roku przez miesięcznik "Jazz". Jednak największą popularność zyskał dopiero 40 lat później.

"Sen o Warszawie" mimowolnie zmierza w stronę hip-hopu

Początek lat 90. to wielka rewolucja nie tylko gospodarcza w Polsce, ale także społeczna i kulturowa. Dla młodego pokolenia ważna staje się subkultura hiphopowa. Młodzi raperzy próbują odnaleźć się w nowej Warszawie i sięgają po... Czesława Niemena. Zgodnie z wytycznymi gatunku wycinają fragment "Snu o Warszawie" i zapętlają go w swoim utworze. W ten sposób w 1998 roku powstaje nowa wersja - piosenka grupy Wzgórze Ya-Pa3 & Warszafski Deszcz - "Mam tak samo jak ty".

- Cieszy mnie, że jest tyle nowych wersji tego utworu - mówi Gaszyński. Ale przyznaje, że Niemenowi niezbyt przypadło do gustu wykonanie rodzimych raperów. Zapewne dlatego, że nie był sympatykiem tego rodzaju muzyki. Potwierdzają to przedstawiciele Warszafskiego Deszczu, którzy opowiadali w mediach, że mieli problemy w związku z wykorzystaniem fragmentu piosenki. "Dla nas jest to kawałek o mieście, w którym żyjemy. Wzgórze rymowało o Kielcach, my o Warszawie. Dla nas jest to raczej przekaz uniwersalny" - tłumaczył w wywiadzie dla "Dziennika" Jacek Graniecki "Tede", który stworzył bit do utworu na domowym sprzęcie i przekazał kolegom.

Siła "Snu o Warszawie" okazała się na tyle duża, że numer osiągnął gigantyczny sukces, raperzy sprzedali ponad 20 tys. płyt, a do utworu powstał nawet teledysk, zrealizowany na budowie hotelu Intercontinental. Współtwórca piosenki, Michał Witak "Numer Raz" mówił w "Dzienniku": "To jest fajne, że jeżdżąc do innych miast, na koncertach zawsze na końcu gramy ten kawałek i ludzie świetnie się bawią. To świadczy o tym, że jest uniwersalny".

Trzeba odnotować, że nie było to pierwsze użycie piosenki Niemena po latach. Wcześniej, w 1994 roku na płycie "Acousticus Rockus" wydanej przez Wilki pojawiła się wersja śpiewana przez Roberta Gawlińskiego w towarzystwie muzyków jazzowych. Wokalista odświeżył "Sen o Warszawie", a rok później wyszła składanka, zawierająca single z płyt Czesława Niemena o tym samym tytule. Od tego czasu słowa Gaszyńskiego stały się powszechnie znane. Rodząca się subkultura hip-hopowa słuchała wersji Wzgórza Ya-Pa3, fani rocka Wilków, a starsze pokolenie wracało do oryginału Czesława Niemena.

Z radia na stadiony i do Ratusza

"Sen o Warszawie" nie od razu stał się przebojem. - Co prawda wygrał plebiscyt miesięcznika "Jazz", ale nie był to utwór powszechnie słuchany. Był po prostu jedną z wielu piosenek Niemena - przyznaje Marek Gaszyński. - Dopiero po jego śmierci piosenka stała się hitem. Zapewne także dzięki kibicom Legii.

Dlaczego tak trudna do wykonania piosenka stała się obowiązkowym elementem każdego meczu przy ul. Łazienkowskiej? Wiesław Giler, wieloletni redaktor pisma "Nasza Legia", stwierdził kiedyś, że "Sen o Warszawie" znakomicie sprawdziłby się na stadionie, śpiewany przez kibiców. Walczył o to tak długo, aż pomysł spodobał się władzom klubu. Piosenka miała zostać wykonana raz, przed meczem z Odrą Wodzisław, 12 marca 2004 roku, dwa miesiące po śmierci Czesława Niemena. Zaskoczyło, tłum załapał melodię i od tego czasu, mimo trwającego w pewnym momencie sporu spadkobierców o prawa autorskie, "Sen o Warszawie" stał się nieoficjalnym hymnem Legii Warszawa.

- Gdy otwierano stadion Legii (7 sierpnia 2010 roku - przyp. red.), na spotkanie z Arsenalem zaproszono wiele osób, w tym również mnie. Przed meczem w głośnikach usłyszałem wstęp do "Snu o Warszawie", a potem głos Niemena. Wszyscy wstali i się na mnie patrzyli. Miałem łzy w oczach - wspomina Marek Gaszyński.

Piosenka ze stadionu przeszła do Ratusza. W 2008 roku jeden z radnych zaproponował, by "Sen o Warszawie" stał się oficjalnym hymnem miasta. Komisja Kultury dostała odpowiedni wniosek, ale po wielu dyskusjach okazało się, że wybór był już dawno przesądzony. Oficjalnym hymnem miasta od lat była słynna "Warszawianka", skomponowana tuż po powstaniu listopadowym. Radni nie chcieli wywoływać sporu wśród mieszkańców, dlatego zdecydowali że utwór Niemena i Gaszyńskiego będzie odtwarzany przy okazji ważnych uroczystości, a "Warszawianka" pozostanie hymnem. To rozwiązanie spodobało się politykom, a ze wszystkich członków Rady Miasta w czasie głosowania tylko jedna osoba była przeciw. - Uważam, że "Warszawianka" jest tak pięknym utworem, że powinna być nadal hymnem. To symbol Warszawy i należy się jej szacunek - komentuje Gaszyński.

Dlaczego "Sen o Warszawie" jest wyjątkowy? - To była najważniejsza piosenka ze wszystkich, które napisałem - tłumaczy Gaszyński, który jest też autorem takich tekstów jak: "Gdzie się podziały tamte prywatki" i "Nie zadzieraj nosa". - Minęło tyle lat, ale tej piosenki zawsze słucham z wielkim sentymentem – dodaje.

W tym roku mija 51 lat od czasu, gdy "Sen o Warszawie" zabrzmiał po raz pierwszy. Piosenka, wykonywana przez wielkiego artystę, który jak słyszymy od jego przyjaciół: "chciał się urodzić w Warszawie", napisana przez rodowitego warszawianina, a opracowana przez wybitnego kompozytora Michela Colobiera, jest świetnym opisem Warszawy, miasta które łączy osoby z różnych stron kraju, tutejszych oraz przyjezdnych i dla każdego może stać się drugim domem. Wszyscy razem spotykają się na stadionie Legii czy nad brzegiem Wisły w czasie Wianków, śpiewając na cały głos:

"Kiedyś zatrzymam czas
i na skrzydłach jak ptak
będę leciał co sił
tam, gdzie moje sny
i warszawskie kolorowe dni. "

Autor, Piotr Wróblewski, dziennikarz naszemiasto.pl


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto