Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Seniorzy grają "Romea i Julię" po przejściach

boa
boa
Walczą z tremą, improwizują, i cieszą się jak dzieci. Członkowie Klubu Seniora przy Dąbrowskiego pracują nad sztuką "Romeo i Julia 40 lat później". Premiera już 3 grudnia w Centrum Łowicka.

To nie jest zwykły projekt teatralny. Bo twórcy przedstawienia ze Spółdzielni Dokumentalnej chcą połączyć najsłynniejszy dramat Williama Szekspira z doświadczeniem czysto dokumentalnym. A do współpracy zaprosili emerytów z Mokotowa.

– "Romeo i Julia 40 lat później" to spektakl improwizowany. Otwarta forma scenariusza sprawia, że za każdym razem akcja na scenie może potoczyć się w zupełnie odmiennym kierunku. Na deskach teatru trwa nieustająca próba tragedii Szekspira – przybliża swój zamysł reżyserski Edyta Ganc.

http://gfx.mmka.pl/newsph/270951/254454.3.jpg
fot. Mateusz Sarełło

– O główne role romantycznych kochanków walczą wszyscy aktorzy. Każda aktorka chce być Julią, a każdy aktor marzy o roli Romea. Pomiędzy artystami miota się załamana pani reżyser, która stara się okiełznać zespół. Nic nie jest takie, jakie powinno być. Zamiast próbować sceny z Szekspira aktorzy sprzeczają się i robią sobie na złość. Próba tragedii nie ma końca – opowiada reżyserka.

– Spektakl opiera się w dużej mierze na tekstach napisanych przez samych aktorów. Dzięki temu scenariusz zawiera – istotne dla nas – elementy dokumentalne. Aktorzy wypowiadają swoje kwestie w postaci monologów. Są to osobiste wycieczki dotyczące ważnych dla nich samych wydarzeń z życia. Refleksje, którymi mają możliwość podzielić się z odbiorcą. Czasem są "maligną" poszarpanych wspomnień z lat dziecięcych – tłumaczy druga z autorek spektaklu Ewa Gampel.

– Każdy monolog stanowi odrębny, ciekawy, mikro-, a czasem makroświat danej osoby. Niejednolitość tekstów autorów była niewątpliwie wyzwaniem reżyserskim. Trzeba było ująć to w jakąś całość. Jest to też forma wymagająca dla samego widza – przyznaje Ewa Gampel.

http://gfx.mmka.pl/newsph/270951/254455.3.jpg
fot. Mateusz Sarełło

– Każda z autorskich opowieści odciąga nas od tragedii Szekspira, ale za to przybliża do osoby opowiadającej. Aktorzy raz po raz wychodzą ze swoich ról, a żadna z postaci Szekspira nie staje się nią naprawdę. Czy ukończenie spektaklu jest w ogóle możliwe? A może sens gry tkwi w ciągłym próbowaniu? Granica pomiędzy sceną a rzeczywistością, grą a prawdą, zaczyna się zacierać – podsumowuje Edyta Ganc.

http://gfx.mmka.pl/newsph/270951/254453.3.jpg
_fot. Mateusz Sarełło _Jednym z głównych założeń projektu była artystyczna aktywizacja seniorów mieszkających na terenie Mokotowa poprzez zainicjowanie działań teatralnych. Efekty wspólnych poszukiwań artystycznych obejrzymy już 3 grudnia o 19.00 w Centrum Łowicka. Uroczysta premiera będzie połączona z prezentacją filmu dokumentalnego o kulisach pracy nad spektaklem oraz z wernisażem zdjęć dokumentujących projekt.

Projekt "Romeo i Julia 40 lat później" jest realizowany dzięki dofinansowaniu ze środków m.st. Warszawy.



Zobacz także:
Seniorzy na wczasach: "Czujemy bluesa!"
Seniorzy – jak oni śpiewają? [wideo]
Pięćdziesiątka - dobry czas na biznes

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto