Milan Nikolić do tej pory rozegrał w polskiej ekstraklasie dwa mecze. W obu został bohaterem i uratował Jacka Grembockiego, trenera Polonii. 22-letni napastnik w lipcu podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Polonia ma w swoich szeregach zawodnika, którego asysta w meczu ze Śląskiem i gol w spotkaniu z Lechem sprawiły, że nie doszło do zmiany szkoleniowca w ekipie Czarnych Koszul.
Najpierw błysnął w meczu ze Śląskiem, kiedy po jego podaniu do Daniela Gołębiewskiego, padła bramka. W zeszłą niedzielę w 84. minucie meczu został wprowadzony za Łukasza Trałkę, wtedy już sam dał Polonii prowadzenie. Lato zagrał właśnie do Nikolicia, który wyprzedził Arboledę i wyszedł sam na sam, nie dając szans bramkarzowi.
Serb urodził się 21 czerwca 1987 roku w Belgradzie. W swoim kraju ma przydomek Ronaldinho. Zawodnik podobno zachwyca panowaniem nad piłką, dryblingiem i szybkością. Sam piłkarz niczego nie potwierdza, tłumacząc, że nie chce się w ten sposób promować. Na dowód umiejętności Nikolicia, w internecie krąży film zatytułowany "Nikolić jak Ronaldinho".
Po obejrzeniu wyczynów Serba w internecie, został on zaproszony na testy do warszawskiej drużyny. Nikolić był wtedy wolnym zawodnikiem, nie grał przez pół roku, co było efektem konfliktu z poprzednim klubem BSK Borcza. Zawodnik przybył na zgrupowanie w Słowenii i w sparingu z FC Zestafoni (1:1) strzelił gola. Szybko podpisano z nim kontrakt, stracił jednak kilka tygodni na załatwianie formalności związanych z pozwoleniem na pracę. Powrócił dopiero na mecz ze Śląskiem Wrocław.
Źródło: "Przegląd Sportowy"
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?