Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siłownia plenerowa w Wawrze zaskoczyła wszystkich [ZDJĘCIA]

AP
Siłownia plenerowa w Wawrze zaskoczyła wszystkich [ZDJĘCIA]
Siłownia plenerowa w Wawrze zaskoczyła wszystkich [ZDJĘCIA] Szymon Starnawski
Siłownia plenerowa, która powstała w lesie przy ul. Lucerny i Trakt Lubelski, nie jest taka sama, jak pozostałe. Nie znajdziemy tam typowego sprzętu. Wszystko zrobione jest z... drewna.

Siłownia plenerowa w Wawrze zaskoczyła wszystkich [ZDJĘCIA]

Siłownia powstała w ramach projektu "Budowa siłowni pod chmurką", który wygrał w budżecie partycypacyjnym. Skoro projekt zwyciężył oznacza to, że głosowało na niego wiele osób, które od dawna czekały na to, aby w ich miejscu zamieszkania powstała plenerowa siłownia. Jakie musiało być ich zdziwienie, kiedy zamiast tradycyjnych urządzeń, znaleźli sprzęt wyciosany z... drewna.

Potwierdza to radny Wawra Rafał Czerwonka w rozmowie z portalem TuStolica.pl. - Na tę siłownię czekało wielu ludzi. Niestety to, co zostało postawione w lasku, budzi zdziwienie, a niekiedy nawet złość wielu osób.
Radny zdecydował się nawet na wystosowanie interpelacji do Zarządu Dzielnicy.

Mieszkańcy zwracają uwagę, że realizacja znacznie odbiega od tego, co było zawarte w projekcie i zastanawiają się, dlaczego tak się stało. Siłownia miała składać się ze standardowego zestawu, czyli drabinek, rowerku, orbitreku, wioślarza i urządzenia nazwanego "wyciskaczem siedzącym". W założeniu mieli z niej korzystać wszyscy - dzieci, dorośli i osoby starsze.

Wiele niezadowolonych głosów pojawiło się na forach internetowych. - Trzeba miec minimum 2 metry wzrostu aby dosięgnąć wielu urządzeń. Większość z nich brudna i mokra. Wszystkie rozrzucone po calym lesie bez oświetlenia w miejscach oddalonych od ludzi – strach samemu tam pójść. Inwestycja nieudana – nikt z niej nie korzysta ilekroć tam jestem. Sam lasek zaniedbany, zaśmiecony, sciezki jedynie wydeptane, brak opieki ze strony gospodarza tego terenu - pisze jedna z osób pod pseudonimem Mieszkaniecwawra.

Są też jednak osoby, któym siłownia przypadła do gustu. - Da się. Jedyna uzyteczna silownia w calej dzielnicy - pisze osoba o nicku bartek.

Okazuje się, że powodem, dla którego zdecydowano się na zrobienie sprzętu z drewnianych bali, jest teren, na którym siłownia stanęła. - Znajduje się ona nie na terenie miasta stołecznego, a Lasów Miejskich-Warszawa. Dlatego też powstała z materiałów ekologicznych i naturalnych, bo takie były wymogi. Była to jedyna możliwość, aby siłownia plenerowa w ogóle mogła w tym miejscu stanąć - wyjaśnił w rozmowie z naszemiasto.pl rzecznik prasowy Dzielnicy Wawer Konrad Rajca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto