Niedawno pisaliśmy o tym, że na Ochocie powstaną naturalne łąki kwietne a Zarząd Zieleni chce ograniczyć koszenie trawników. Pod artykułem pojawiło się mnóstwo spornych komentarzy. Wydaje się, że ostatnią publikacją, urzędnicy rozwiali wszelkie wątpliwości na temat warszawskiej zieleni.
- Ze względu na panujące wysokie temperatury wstrzymaliśmy prace przy pierwszym koszeniu (...). Następnie zaprzestaniemy prac na okres lata, jeśli nie będą występowały opady. Ostatnie koszenie trawników wykonuje się jesienią przed grabieniem opadających liści, w celu przygotowania trawników do zimowego spoczynku oraz ułatwienia prac związanych z usuwaniem listowii - napisali. I podali szereg informacji na temat działania instytucji. Jak z nich wynika, koszenie traw w Warszawie - w zależności od potrzeby (lokalizacji, użytkowania trawnika, potrzeb społecznych) - odbywa się od trzech do pięciu razy w roku.
Zobacz:
- Występują również trawniki zarówno przy ulicach, placach, jak i w parkach, które ze względu na reprezentacyjny charakter miejsca objęte są często stałą pielęgnacją. Te idealnie wypielęgnowane są koszone nawet do 10 razy, na wysokość 4-6 cm (np. w Al. Ujazdowskich, Parku Ujazdowskim, Ogrodzie Saskim lub Ogrodzie Krasińskich). By trawa miała zdrowy wygląd od kwietnia do listopada trzeba zapewnić nawożenie, napowietrzenie – na wiosnę, wypełniać uszkodzenia trawnika, podlewać, a jesienią oczywiście grabić - dodaje Zarząd Zieleni.
Ponadto miasto dba o wprowadzanie rozwiązań proekologicznych. - Ogrodnicy na Żoliborzu w tym roku skosili zieleń w Al. Wojska Polskiego w następujący sposób: środek skoszony, boki zostawione dla przyrody. Kosiarki nie tknęły pasa środkowego na ul. Mickiewicza przy Trasie AK. W węźle Wisłostrady i Krasińskiego możecie zerknąć na piękny złom klona, celowo zostawiamy martwe drewno, również w parkach. „Dzika” przyroda może rozwijać się m.in. w ekostrefach Parku Fosa i Cytadeli czy Parku T. Mazowieckiego - dodają.
Podjęto także decyzje o wprowadzeniu ekologicznych rozwiązań na Ochocie. Zieleń zachowa swoją naturalność m.in. przy ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r., Dickensa, Al. Jerozolimskich oraz w części parku Pole Mokotowskie.
Naturalne, nieskoszone łąki, znajdują się także przy ul. Przyczółkowej. Poza tym ogrodnicy zakładają w Warszawie łąki kwietne, sadzą byliny, dzięki czemu do Warszawy i jej trudnych warunków wprowadzają bioróżnorodność siedlisk, które sprzyjają zapylaczom i innym owadom oraz zwierzętom (i cieszą oczy mieszkańców różnobarwnością od wczesnej wiosny do późnej jesieni).
Łąki koszone są dwa razy w roku – w trakcie wakacji oraz październiku lub tylko w październiku.
Nigdy niekoszone tereny
Niektóre zielone przestrzenie w Warszawie nigdy nie poczują ostrza noży czy kosiarek. Istnieją też przestrzenie, które muszą być dostosowane do konkretnych funkcji terenu. Na przykład przestrzenie o dużym nachyleniu np. skarpy Mostu Północnego, pasy między jezdniami pomiędzy drzewami np. Al. Żwirki i Wigury często koszone są tylko po obwodzie, aby "zachować poczucie uporządkowania terenu oraz w wielu przypadkach zachować odpowiednie strefy widoczności dla pojazdów".
- Tam, gdzie to możliwe wprowadzamy rozwiązania proekologiczne. Ogrodnicy na Żoliborzu w tym roku skosili zieleń w Al. Wojska Polskiego w następujący sposób: środek skoszony, boki zostawione dla przyrody. Kosiarki nie tknęły pasa środkowego na ul. Mickiewicza przy Trasie AK. W węźle Wisłostrady i Krasińskiego możecie zerknąć na piękny złom klona, celowo zostawiamy martwe drewno, również w parkach. „Dzika” przyroda może rozwijać się m.in. w ekostrefach Parku Fosa i Cytadeli czy Parku T. Mazowieckiego - wymienia Zarząd Zieleni.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?