SMOGULEC - Bez mostu na rzece

Drewnianny most na rzece przed Smogulcem zniknie na dobre. Konstrukcja groziła zawaleniem pod tirami.

Przez drewniany most w Smogulcu mogły przejeżdżać tylko samochody o masie do 12 ton. Jednak ten przepis notorycznie łamano. Zawalenie mostu spowodowałoby spory problem dla mieszkańców. Znacznie wydłużyłaby się droga do Gołańczy czy Wągrowca. Spowodowałoby to także wydłużenie czasu, jaki karetka podotowia musiałaby pokonać, aby dotrzeć do miejscowości.
Okazuje się jednak, że Wielkopolski Zarząd Drug Wojewódzkich znalazł pieniądze na przebudowę mostu. - Prace rozpoczęły się już w miniony poniedziałek. Potrwają trzy miesiące. W tym czasie rozebrana zostanie cała metalowo-drewniana konstrukacja. W jej miejsce powstanie zaś most z blachy falistej. Po tym remoncie drogą będą mogły poruszać się wszystkie samochody. Nie będzie ograniczeń tonażowych. Co więcej, kierowca przejeżdżający przez most nawet nie zauważy, że jest na nim. Droga nie będzie się niczym różnić od pozostałego fragmentu jezdni - tłumaczy Andrzej Biernatowski z zarządu dróg, rejon w Złotowie, który nadzoruje prace. Remont mostu spowoduje jednak uturdnienia w ruchu. - Na około dziesięć dni całkowicie zamkniemy przejazd. Samochody będą kierowane na objazdy. Zamknięcie to powinno nastąpić za około trzy tygodnie - wyjaśnia Biernatowski.