Wrocławianie, przechadzając się po wrocławskim Muzeum Narodowym, mogą mieć wrażenie, że stoją twarzą w twarz z Robertem De Niro. Wszystko za sprawą portretu Johanna Vogta, którego bohater wygląda dokładnie jak znany aktor.
Pieprzyk De Niro
Nawet pieprzyk na twarzy Vogta znajduje się niemal w tym samym miejscu, co u De Niro. Podobieństwo zostało już zauważone przez wrocławian, krążą plotki, że portret przedstawia przodka amerykańskiego aktora.
- Wyglądają niemal jak dwie krople wody - mówi Katarzyna Gnaszewska, studentka z Wrocławia. - Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten obraz w muzeum, nie mogłam uwierzyć, że został namalowany kilka wieków temu. Myślałam, ze ktoś zrobił sobie jakiś głupi żart i sprawdza, czy damy się nabrać. Zapytałam nawet panią, która oprowadzała wycieczkę, czy obraz nie przedstawia przypadkiem De Niro.
Iwona Gołaj, przewodniczka Muzeum Narodowego we Wrocławiu, przyznaje, że portret czasami jest kojarzony z postacią znanego, amerykańskiego aktora.
- Obraz wisi zazwyczaj w galerii nowożytnej, teraz został wypożyczony do galerii w Berlinie. Zwykle to przewodnicy, oprowadzający po muzeum, zauważają podobieństwo między portretem Johanna Vogta i Robertem De Niro - wyjaśnia. - Oczywiście zdarza się też, że osoby odwiedzające muzeum same z ciekawości pytają nas o ten obraz.
Kim jest sobowtór Roberta De Niro?
"Portret Johanna Vogta" autorstwa Bartholomäusa Strobla młodszego został namalowany ok. 1628 roku. Johann Vogt miał wtedy 52 lata. Wrocławianin był właścicielem ziemskim i zarządzał majątkiem w Rościsławicach pod Wołowem. Od 1614 roku zasiadał w radzie miejskiej Wrocławia. Zmarł w 1636 roku.
Podobieństwo między Vogtem i De Niro jest prawdopodobnie przypadkowe. Możemy jedynie podejrzewać, że przodkowie rodziców aktora pochodzili z Europy. Rodzina matki aktora, Virginii Admiral, wywodziła się z Holandii, Francji i Niemiec. Natomiast przodkowie ojca, Roberta De Niro Seniora, wywodzą się z Irlandii i Włoch.
"Portret Johanna Vogta" to zresztą nie jedyny obraz w Muzeum Narodowym, który może się wrocławianom kojarzyć z kimś znanym. "Autoportret" Henryka Rodakowskiego łudząco przypomina młodego Mariusza Hermansdorfera, obecnego dyrektora muzeum.
Portret Vogta jest obecnie na wystawia "Polska - Niemcy. 1000 lat" w Berlinie, do Wrocławia wróci w lutym 2012 roku.
Czytaj też:
- Photo Day 12.5 w muzeach: galerie i konkurs
- Strych Muzeum Narodowego we Wrocławiu wypełnił się sztuką
- Muzeum Narodowe we Wrocławiu mieni się kolorami
Bilety na mecz Polska - Włochy | One Love Festival 2011 [program] | Koncerty i festiwale w 2011 roku | ZOO Wrocław: cennik, dojazd |
**
**
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?