Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sondaże przez telefon zawiodły

Agaton Koziński
Bezapelacyjnym zwycięzcą niedzielnych wyborów jest TVP. Przybliżone wyniki wyborów prezydenckich o godz. 20 zaprezentowały trzy kanały ogólnopolskie, ale tylko TVP 1 podała je trafnie. Pozostałe dwie stacje, TVN i Polsat, rozminęły się z rzeczywistością bardziej niż zakłada to błąd statystyczny (odchylenia do 3 procent). Przy okazji poddając w wątpliwość sens analizowania badań sondażowych w przyszłości.

Skąd wzięły się tak duże różnice w wynikach ośrodków? Z metodologii. "Jedynka" jako jedyna zamówiła badanie typu exit poll. Oznacza to, że pod wybranymi punktami wyborczymi stali ankieterzy z firmy TNS OBOP i pytali wychodzących, na kogo oddali głos. Tymczasem pozostałe ośrodki prowadzące tego dnia badania (MB SMG/KRC dla TVN i Homo Homini dla Polsatu) zdecydowały się przeprowadzić sondaże telefoniczne.

Socjologowie nie mają wątpliwości, że badania exit poll są najskuteczniejszym sposobem na ustalenie preferencji wyborczych. Jest to sondaż przeprowadzany przez ankietera twarzą w twarz z wyborcą, a w takiej sytuacji trudniej udzielić fałszywej odpowiedzi niż w przypadku sondażu telefonicznego.

Potwierdziły to ogłoszone wczoraj przez Państwową Komisję Wyborczą oficjalne wyniki wyborów. Exit poll nawet przeprowadzony przed 500 lokalami wyborczymi (a nie przed tysiącem jak dawniej) był najbliższy prawdy. Zarówno TVN, jak i Polsat nie poczuwają się do winy za błędne wskazanie wyników.

- Mamy jak najlepsze doświadczenia ze współpracy z MB SMG/KRC. Przy poprzednich wyborach stosowana była ta sama metodologia i wskazania były bardzo precyzyjne - tłumaczy Karol Smoląg, rzecznik TVN.

Podobnie tłumaczy wpadkę Polsatu rzecznik tej stacji Tomasz Matwiejczuk. - Przypominam, że telewizja publiczna zastosowała exit poll przy ostatnich wyborach do europarla- mentu i tamte wyniki były dalekie od prawdziwych - dodaje Matwiejczuk.

Niedzielne zamieszanie, jakie wywołały różne przewidywania wyników wyborów, wywołały wiele komentarzy i protestów. Przeciw takiej sytuacji zaprotestowała m.in. Organizacja Firm Badania Opinii i Rynku, jedyne w Polsce stowarzyszenie skupiające wyłącznie instytuty badawcze.

- Najbardziej wiarygodnym źródłem danych o wynikach wyborczych - przed ich oficjalnym ogłoszeniem - jest exit poll. Należy ubolewać, że dwa całkowicie różne badania (exit poll i sondaż telefoniczny) prezentowane były podczas wieczoru wyborczego jako równorzędne. Mamy nadzieję, że w przyszłych wieczorach wyborczych prognoza wyników podawana będzie wyłącznie na podstawie badań osób wychodzących z lokali wyborczych - napisał w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu prezes OFBOiR Janusz Durlik.

Ani TVN, ani Polsat na razie nie wiedzą, jak się zachowają w przyszłości. - Oczywiście, przeanalizujemy sytuację, która miała miejsce w niedzielę. Ale jest za wcześnie, by jednoznacznie stwierdzić, jakiego typu badania zamówimy w przyszłości - wyjaśnił Smoląg.

- Decyzja, w jaki sposób będzie relacjonować drugą turę wyborów prezydenckich, zapadnie w środę - lakonicznie stwierdził Matwiejczuk.

Wydaje się jednak, że nie ma odwrotu od exit poll. Poza nieporozumieniem z 2009 r. za każdym razem ten typ badań precyzyjnie przewidywał wyniki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto