Spędź wolny czas nad Wisłą! Odwiedź nową miejscówkę MOSIR i przenieś się w czasie [WIDEO]

Klubokawiarnie nad Wisłą. Gdzie dobrze zjemy w 2017 roku? [PRZEGLĄD]

Życie towarzyskie kwitnie w stolicy nad Wisłą. Jak grzyby po deszczu po obu stronach rzeki wyrastają nowe lokale. Jak na ich tle prezentuje się MOSIR? Na pewno nie ma tutaj mowy o nudzie.

Dlaczego warto wybrać knajpę MOSIR? - Bo MOSIR to nie tylko knajpa. Mamy kawiarnię, w której chcemy kultywować praskie tradycje i bar plażowy. Ale mamy też punkt informacyjny z wypożyczalnią sprzętu i wiele wydarzeń - mówi w rozmowie z portalem Naszemiasto.pl Bernard, menadżer ośrodka.

Jego zdaniem wszelkie aktywności sportowe, okoliczny Stadion Narodowy, ilość wydarzeń kulturalnych, które w ostatnim czasie mają miejsce po prawej stronie Wisły zachęcają do kultywowania tradycji powstałych w dwudziestoleciu międzywojennym.

Skąd się wzięła nazwa MOSIR? - Nazwa może sugerować, że jesteśmy związani z miastem, z budżetami. Ale tak nie jest. To prywatny ośrodek. Wpadł na nią znajomy, który prowadzi agencję artystyczną MOLO. Trzymał ją na wyjątkowy projekt. Udało się. Co oznacza? to Miejski Ośrodek Spotkań i Relaksu. Jest to też nawiązanie do sportu i rekreacji. Zależy nam na tym, aby być ekologicznym, tradycyjnym i przyjaznym lokalem - tłumaczy nam Bernard.

Czego możemy się spodziewać po lokalu? Mamy do wyboru warsztaty kulinarne czy różnego rodzaju aktywności sportowe. - Planujemy też pikniki rodzinne połączone z adopcją zwierząt, spacery historyczne po Kamionku albo pokazy filmowe z komentarzem młodych artystów. Mieliśmy już wystawy np. taka pod tytułem "Jak wyglądała Wisła zaraz po wojnie". Teraz wystawiamy praskie murale. Warto do nas zajrzeć, żeby wiedzieć, co się dzieje w okolicy - dodaje nasz rozmówca.

Czytaj więcej: Czekają nas afrykańskie upały!

W MOSIR napełnimy brzuch do syta. Czekają na nas takie przysmaki, jak np. schab z musem chrzanowym w galarecie nazywany "Schabem po Warszawsku", pierogi z dzikim ptactwem, flaczki w sosie pomidorowym z pulpecikami, WZ-ka i smaczna kawa. Co do picia poza kawą?

- Zajawkowicze barmańscy serwują m.in lane piwo w dobrej cenie. Na barze plażowym złoty trunek kosztuje jedynie 7zł. Piwo jest z kaucją - zależy nam na tym, aby goście zwracali kubki. Nie chcemy śmiecić. Jeśli ktoś wróci do nas z kubkiem może liczyć na dodatkowy rabat. Mamy fajne kraftowe piwa. Ci, którzy nie piją alkoholu powinni spróbować lemoniady - mówi menadżer lokalu.