Śpiący lew na Rynku w Bytomiu
Rzeźba, cudem odnaleziona kilka lat temu , wróciła do Bytomia w 2008 roku. Od tej pory już sobie nie wyobrażamy Rynku bez tej rzeźby. Lew został wykonany w brązie przez berlińską Odlewnię Gladenbecka w 1873, na podstawie projektu Theodora Kalidego z 1824. Rzeźba wieńczyła kilkumetrowej wysokości pomnik, upamiętniający mieszkańców powiatu bytomskiego poległych w wojnie francusko-pruskiej 1870- 1871.
W 2006 rzeźba została odnaleziona przy warszawskim zoo. Do Bytomia lew powrócił w 2008, gdzie został uroczyście odsłonięty na Rynku 4 października. Tak więc wkrótce minie 5 lat, jak jest znowu w Bytomiu.
- Kiedyś przy rzeźbie była tabliczka informacyjna, ale zniknęła - mówi pan Stanisław, bytomianin.
Co się z nią stało?
Dowiedzieliśmy się, że znajduje się w siedzibie MZZiGK. Ale tak naprawdę, poza informacją o sponsorze nic na niej było.
- Tabliczka, którą zamieszczono na pomniku po sprowadzeniu z Warszawy rzeźby Śpiącego lwa, nie informowała o tym, kto jest jej autorem - mówi Tomasz Sanecki z wydziału promocji i kontaktów z mediami Urzędu Miejskiego.
Zawierała jedynue informację, że: „Prace konserwatorskie przeprowadzone w 2008 roku przy rzeźbie lwa śpiącego sfinansował ING Bank Śląski”.
- W trakcie obkładania postumentu płytami z granitu, w październiku 2010 roku, została zdjęta i znajduje się w siedzibie MZZiGK.Ponownie tabliczka znajdzie się na pomniku lwa po zakończeniu prac remontowych płyty Rynku w przyszłym roku - dodaje Tomasz Sanecki.
Naszym zdaniem, przy tej okazji, zwłaszcza, że będzie to rok 2014 i jubileusz 760-lecia uzyskania przez Bytom praw miejskich, warto byłoby zadbać o lepsza oprawę rzeźby. I pokusić się o więcej informacji na ten temat. Bo historia rzeźby, zarówno jej powstania, tajemniczego zniknięcia, odnalezienia i powrotu do Bytomia, jest naprawdę ciekawa. I warta tego, aby znali ją zarówno bytomianie, jak i odwiedzający miasto turyści.
Stąd nasz apel do władz miasta w tej sprawie. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?