Sprawdź, na jakie zajęcia pozalekcyjne i kiedy zapisać swoje dziecko

W wieku przedszkolnym i szkolnym najważniejszym elementem rozwoju dziecka jest spędzanie czasu z rówieśnikami. Wysyłając je na dodatkowe kursy, nie można o tym zapomnieć. Zapisanie go na całe popołudnia na rozmaite zajęcia pozaszkolne może więc paradoksalnie przeszkodzić w jego naturalnym, prawidłowym dorastaniu. Każdy rodzic chce oczywiście jak najlepiej dla swojej pociechy, ale musi pamiętać, że to, co wydaje mu się najzwyklejszym poszerzaniem jego zainteresowań i szukaniem talentu, dziecku może się zwyczajnie nie podobać.

Jako pierwsze weźmy pod lupę kursy języków obcych. Tych dziecko może uczyć się już od 4 roku życia. Decydują o tym uwarunkowania fizyczne. - W tym wieku umysł jest najbardziej plastyczny i chłonny jak gąbka - twierdzi Agata Szubstarska, tłumacz i nauczyciel języków obcych, założycielka jednej z prywatnych krakowskich szkół. Czy to jednak nie za wcześnie? Nie, jeśli wybiera się odpowiednie metody nauczania.

- Na tym etapie zapamiętywanie słówek odbywa się przez zabawę. Dzieci nie powinny jeszcze korzystać z podręczników. Należy dać im możliwość kojarzenia danego słówka przez zmysły. Tworząc jakąś kategorię słownictwa, warto dać im je usłyszeć, zobaczyć, co oznacza, lub np. dotknąć - tłumaczy Szubstarska. - Wówczas zapamiętywanie działa na zasadzie skojarzenia, a nie jak w przypadku dorosłych tłumaczenia od razu na język polski - dodaje.

Czytaj też: Przed pierwszym dzwonkiem: Zobacz, ile kosztuje wyprawka dla ucznia!

Z uwagi na szybkie rozkojarzanie się dzieci, zajęcia takie nie powinny trwać dłużej niż pół godziny, ale warto, żeby odbywały się co najmniej 3 razy w tygodniu. Większość ćwiczeń rodzice mogą powtórzyć w domu, oszczędzając trochę pieniędzy. - Nie można zapomnieć o tym, że ma być wesoło i bezstresowo. Często pomaga w tym muzyka i dużo ruchu podczas zajęć - podsumowuje tłumaczka.

Z tak wczesnym wysyłaniem dzieci na dodatkowe zajęcia nie do końca zgadzają się psycholodzy. - W przedszkolu dzieje się bardzo dużo. Popołudnia powinny być poza tym czasem spędzonym z rodzicami - przekonuje nas Agnieszka Stein, psycholożka dziecięca z Ośrodka "Polana". Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły. - Czasami bywa tak, że dziecko od wczesnych lat wykazuje jakieś konkretne zainteresowania, więc dodatkowe zajęcia w tej dziedzinie mogą być okazją do ich pogłębiania - dodaje Stein.

W przypadku dzieci w wieku szkolnym, należy pamiętać, że pierwsza klasa to też pewien przełom w życiu. - To wejście w nowe środowisko, więc dajmy naszym pociechom szansę, żeby spokojnie się do niego przyzwyczaiło. Nie dodawajmy mu zajęć już w pierwszym tygodniu szkoły, która jest dla niego nowością - radzi psycholożka.

Kiedy już zdecydujemy się na zapisanie dziecka na różne kursy, miejmy na uwadze fakt, że w tym wieku ma miejsce rozpoznawanie swoich zainteresowań i talentów. Młody człowiek może więc dość szybko zniechęcić się do jakichś zajęć. Nie powinniśmy go do nich zmuszać. - Zajęcia muszą dawać dziecku przyjemność. Nie można ich stresować oczekiwaniem sukcesów w danej dziedzinie, np. w konkursach - tłumaczy Stein. D

awajmy zatem dowolność dziecku w wyborze tych zajęć. Ile powinno ich być w jednym tygodniu? - Moim zdaniem im mniej, tym lepiej - twierdzi psycholożka. - Istnieje przeświadczenie, że zapełnianie czasu dziecka to recepta na jego nudę. Ale ta nuda i czas dla siebie też są potrzebne w prawidłowym rozwoju - dodaje. Rodzice muszą być zatem czujni i starać się odbierać właściwie znaki, jakie daje im ich dziecko, czy dane zajęcia mu pasują, czy nie.

Zobacz też: Najlepsi młodzi piłkarze z całego świata zagrają na Stadionie Narodowym [ZDJĘCIA]

Wybierając dodatkowe kursy dla naszych pociech, warto pamiętać o ich rozwoju fizycznym. Ruch i zajęcia sprawnościowe powinny znaleźć się w czasie wolnym każdego człowieka już od najmłodszych lat. - Dla przedszkolaków nie musi to być jakiś konkretny sport. Wystarczą gry i zabawy ruchowe z rodzicami. W wieku szkolnym należy pomyśleć o dyscyplinach ogólnorozwojowych jak pływanie, gry zespołowe czy lekka atletyka - doradza Piotr Stasiewicz, dyrektor ds. sportu Zespołu Szkół Sportowych nr 72 w Warszawie.

Nie musi to być oczywiście trening wyczynowy, który nierzadko prowadzi do kontuzji. - 10-latek powinien aktywnie spędzać czas przynajmniej 3 razy w tygodniu. Ważne, żeby były to zajęcia w miarę wymagające, ale trzeba pamiętać o ich właściwym dawkowaniu - dodaje Stasiewicz.

Jeśli chcemy sprawdzić różne talenty naszego dziecka, to gdzie szukać dla niego zajęć? Bogatą ofertę mają działające na terenie całego miasta młodzieżowe domy kultury. Często są one bezpłatne. W oddziale na Ochocie istnieje tylko dobrowolna składka na Radę Rodziców.

W jakim wieku dzieci uczęszczają do MDK-u? - Najmłodszy uczestnik ma 3 lata, a najstarszy 18 - informuje nas Ewa Krawczyk z MDK "Ochota". Zapisy do maksymalnie 16-osobowych grup trwają do końca września, natomiast jeśli są wolne miejsca, listy są otwarte przez cały rok. - Do najbardziej obleganych zajęć należą balet, nauka gry na instrumentach - głównie na gitarze i keyboardzie oraz plastyka - dodaje Krawczyk.

A Wy jakie dodatkowe zajęcia polecacie? Czy Wasze dzieci są już gdzieś zapisane? Na które z wymienionych w artykule planujecie je wysłać?

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!