Stadion Gwardii Warszawa popada w ruinę. Zawodnicy nie mogli wejść na trening [ZDJĘCIA]

Nikogo nie trzeba przekonywać, że klub ma bogate tradycje. Został założony w 1948 roku. Na jego obiektach można było trenować kilkanaście dyscyplin - boks, piłkę nożną, lekkoatletykę, zapasy, judo, taekwondo czy strzelectwo. Swego czasu działał tam również klub żużlowy.

Na terenie Gwardii trenowali między innymi bracia Kliczko - Witalij i Władimir. Spod skrzydeł warszawskiego klubu wyszły również takie gwiazdy polskiego sportu jak Stanisław Królak, Jerzy Kulej czy Grażyna Rabsztyn. Teraz trudno w to uwierzyć, patrząc na opuszczony i zaniedbany teren klubu.

Swoje plany wobec obiektów klubowych ma Komenda Główna Policji, która chciałaby, aby powstał tam nowoczesny ośrodek treningowo-szkoleniowy. Wiązałoby się to między innymi z likwidacją toru żużlowego, o czym więcej pisaliśmy w grudniu ubiegłego roku.

Czytaj też: Tor żużlowy na Gwardii zniknie z mapy Warszawy? Wiele na to wskazuje

Teraz na trening nie zostali wpuszczeni judocy. Zawodnicy przyszli rano na stadion, ale ochrona nie chciała wpuścić ich do środka. Klubowe obiekty już w 2014 roku zostały uznane za zagrażające bezpieczeństwu ludzi z powodu złego stanu technicznego. Zarządcą terenu jest Komenda Główna Policji, która kilkakrotnie wzywała klub do opuszczenia obiektów. Ostatecznie ustalono, że klub będzie miał czas na opuszczenie pomieszczeń do 31 marca. Jednak już w poniedziałek judokom nie udało się wejść na teren Gwardii.

Aktualnie na terenie obiektów sportowych nie są prowadzone żadne prace. Choć Komenda ma kilka pomysłów na zagospodarowanie tego obszaru, na razie nie można nic zrobić z powodu niejasnej sytuacji prawnej.