Wielkie świętowanie rozpoczęło się we wtorek. Nad szklanymi drzwiami wiodącymi do biblioteki zawisła ogromna, różowa kokarda. A kilka minut po 14.00 w holu głównym pojawił się ważący 25 kilogramów tort od Bliklego. Każdy mógł dostać kawałek smakowitego wypieku.
– Jest pyszny! Czekoladowy i nie za słodki. Chyba pójdę po dokładkę – śmiała się Anna Masłowska-Radko, absolwentka politologii na UW. – A tak serio, to przyszłam tu, bo jestem wielką fanką nowego BUW-u. Przede wszystkim dlatego, że pracują tu życzliwi ludzie, którzy chętnie pomagają czytelnikom.
Igła w stogu siana
Jednak Kasia i Natalia z II roku prawa, twierdzą, że wcale tak różowo nie jest. – Najgorsze jest to, że książki trzeba "namierzać" na półce samemu. Znalezienie ich w tym molochu graniczy z cudem! A na poradę w Informatorium nawet nie ma co liczyć – żalą się studentki w rozmowie z MM Warszawa.
– Dziewczyny mają niestety trochę racji – przyznaje szczerze pani Janina, jedna z pracownic BUW-u. – Sęk w tym, że często sami czytelnicy celowo przestawiają lektury, by ukryć je przed kolegami z roku. Tak się dzieje zwłaszcza wtedy, gdy w bibliotece jest tylko jeden egzemplarz danego dzieła. My oczywiście "przeczesujemy" półki i odstawiamy książki na właściwe miejsce. Ale to jak szukanie igły w stogu siana.
Pani Janina pracuje w bibliotece UW od 22 lat. – Pamiętam, jak gnieździliśmy się w starym budynku przy Krakowskim Przedmieściu. Magazyny pękały w szwach. Kurzu nagromadziło się tyle, że musieliśmy pracować w rękawiczkach. A szpary w oknach były takie, że zimą człowiek kostniał z zimna – wspomina bibliotekarka.
Relaks między półkami
W nowym gmachu jest o niebo lepiej. Doceniają to także studenci. – To fajne miejsce do nauki. Jest gdzie usiąść z książką, a jak człowiek zgłodnieje, może coś przekąsić w okolicznych knajpach. No i kanapy są wygodne. Można się zdrzemnąć między zajęciami – cieszą się Kasia i Natalia.
Nie tylko amnestia
Z okazji okrągłego jubileuszu BUW ma w zanadrzu kilka niespodzianek dla czytelników. W czasie zimowej sesji biblioteka będzie czynna – uwaga – aż 20 godzin na dobę: od 9.00 do 5.00 rano. A ci, którzy nie oddali książek w terminie mogą liczyć na amnestię. Wystarczy, że przyniosą lektury od 15 do 23 grudnia, a nie zapłacą kary pieniężnej.
Na tym nie koniec. 19 grudnia o 20.00, w holu katalogowym BUW, odbędzie się uroczysty koncert chóru Collegium Musicum UW i zespołu Kwadrofonik.
Dekada na Powiślu
Pierwszy czytelnik przekroczył próg gmachu na Powiślu dokładnie 15 grudnia 1999 r. o 9.00. Szklany obiekt stał się szybko wyznacznikiem nowej architektury i nowoczesnego bibliotekarstwa. – BUW to nie tylko księgozbiór. To przede wszystkim jeden z najważniejszych punktów na kulturalnej mapie Warszawy – podkreślała we wtorek prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, rektor UW.
Zobacz także:
Na Cmentrzysko Książek warto zabrać walizkę
Książki masowo znikają z BUW-u
Ogród BUW [7 cudów Warszawy - nominacja]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?