Jeśli takiego oświadczenia nie otrzymają, zapowiadają głosowanie nad utrzymaniem strajku. Tylko oficjalny dokument podpisany przez nową dyrektor mógłby skłonić uczniów do powrotu do szkolnych ławek, w których od początku września zasiedli tylko pierwszoklasiści.
Ale i oni dosłownie na chwilę. W środę, w drugim dniu roku szkolnego, zamiast do klas trafili na boisko, zasilając strajkujące starsze roczniki. Do powrotu do budynku nie zdołały ich przekonać ani perswazje nowej dyrektor Pruszyńskiej, ani prośby dotychczasowej - Katarzyny Dubiel, której przywrócenia domagają się od czerwca. Uczniowie nie boją się też konsekwencji ze strony władz oświatowych.
- Wierzymy, że walczymy w słusznej sprawie. Dziwi nas wypowiedź wiceprezydenta Warszawy Włodzimierza Paszyńskiego, który w jednym z wywiadów straszył, że za łamanie obowiązku szkolnego można na nas nałożyć karę - mówi Marcin Rakowski, Rzecznik Praw Ucznia w Konarskim.
- Od początku strajku zajęcia odbywały się na boisku szkolnym i nie ma mowy o łamaniu prawa - zapewnia Rakowski. Zdradza, że choć nauczyciele zachęcają młodzież do powrotu do klas, sami podpisali list w obronie Katarzyny Dubiel i stoją murem za byłą dyrektor.
- Tak samo jak my byli oburzeni wypowiedzią szefowej stołecznego biura edukacji Jolanty Lipszyc o pani Dubiel - mówi Marcin Rakowski. Według relacji uczniów, podczas środowego spotkania z uczniami Konarskiego Lipszyc miała stwierdzić, że Dubiel nie mogłaby wrócić na stanowisko dyrektorki, bo przez pięć lat nie ma prawa piastować tego urzędu. Argument miała powtórzyć na spotkaniu z radą pedagogiczną. Tym razem też nie wytłumaczyła, o co chodzi. - Jej wypowiedź sugerowała, że była dyrektor dopuściła się jakiegoś przestępstwa - mówią nauczyciele.
Katarzyna Dubiel, która do tej pory odmawiała jakichkolwiek komentarzy, po wypowiedzi Jolanty Lipszyc zdecydowała się przerwać milczenie: - Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym nie dopuściłam się najmniejszego wykroczenia. Zamierzam wystąpić do dyrektor Lipszyc z pisemnym wnioskiem o wyjaśnienie, co miała na myśli, twierdząc, że nie mam prawa piastować funkcji dyrektora - mówi "Polsce" Katarzyna Dubiel. Nie wyklucza wstąpienia na drogę sądową.
Rodzice uczniów Konarskiego planują złożyć petycję o przywrócenie Katarzyny Dubiel na stanowisko dyrektora szkoły. Uważają, że Małgorzata Pruszyńska jest niewłaściwą osobą na niewłaściwym miejscu. Katarzyna Dubiel została w szkole na stanowisku nauczyciela historii.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?