"Strefa dźwięków" - pierwsza stała wystawa w Muzeum Azji i Pacyfiku. Co będzie można tam zobaczyć?

„Strefa dźwięku” – tak brzmi tytuł wystawy. Skąd narodził się pomysł na jej przygotowanie?
Instrumenty w muzeum pojawiały się od samego początku jego istnienia, natomiast nie było tutaj wtedy na stałe zatrudnionego muzykologa, więc nie była to kolekcja tworzona z jakimś zamysłem. Najczęściej te instrumenty trafiały do nas jako dary czy razem z innymi przedmiotami reprezentującymi daną kulturę. W pewnym momencie okazało się, że jest ich całkiem sporo. W tej chwili mamy ponad 400, z różnych krajów, regionów… Zaczęły powstawać plany utworzenia wystawy stałej, podzielonej na części geograficzne. W każdej z nich kuratorzy planowali umieścić jakiś instrument. W końcu wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić osobą salę poświęconą ściśle instrumentom.

Może Pani powiedzieć coś więcej o tych instrumentach? Skąd pochodzą? Kto na nich grał?
Na naszej wystawie pojawią się instrumenty z bardzo różnych regionów, od Azji Centralnej, aż po wyspy Pacyfiku. Będą to zarówno instrumenty o prostej konstrukcji, na których grywano po amatorsku, jak np. klaskanki, jak i prawdziwe działa sztuki, których używali zawodowi muzycy na dworach władców. Niektóre z nich są zdobione przez lutników masą perłową czy inkrustowane. Te instrumenty są bardzo różnorodne. Część używana była w rytuałach buddyjskich czy hinduskich, a na innych grywano na weselach, stanowiły akompaniament do rodzinnych uroczystości.

Czy tych instrumentów będzie można dotknąć, usłyszeć dźwięk, jaki wydają?
Kultura muzyczna to nie tylko instrumenty, ale też śpiew i taniec, dlatego o tym nie chcieliśmy zapominać. Do dyspozycji zwiedzających będą tablety, w których są setki zdjęć archiwalnych i współczesnych, nagrania dźwiękowe, nagrania wideo i szersze opisy, skąd każdy bardziej zainteresowany będzie mógł się dowiedzieć więcej na temat instrumentów znajdujących się w gablotach. Przygotowane będą też instrumenty, na których będzie można pograć

Jak wygląda proces tworzenia takiej wystawy?
To jest proces długotrwały i pracochłonny, w dodatku wymagający współpracy wielu osób. Jako kurator, spośród ponad 400 instrumentów, które mamy w zbiorach, wybrałam 120 najciekawszych. Przygotowałam także ich opisy merytoryczne. Co więcej, zrobiliśmy akcję, w której zaprosiliśmy do pomocy wielu podróżników, badaczy, którzy podzielili się swoimi materiałami zgromadzonymi podczas wyjazdów do Azji. Będą one dostępne w multimediach. Ponadto, wielką pracę włożyli konserwatorzy, bo część instrumentów była zniszczona w związku z użytkowaniem lub zmianą klimatu. Dużą rolę odegrali też projektanci, którzy przygotowali ekspozycję. Jak widać, potężna grupa osób towarzyszyła nam przy tworzeniu tej wystawy.

W jaki sposób te instrumenty trafiły do muzeum? Czy to zasługa darczyńców?
To było bardzo różnie. Pierwsze instrumenty zostały przywiezione w ramach pierwszej kolekcji założycielskiej, przez wieloletniego dyrektora muzeum – Andrzeja Wawrzyniaka. Pracował on w polskiej ambasadzie w Indonezji i zgromadził około 4 tysięcy eksponatów. Następnie przekazał je państwu polskiemu i w taki sposób zostało założone nasze muzeum. Później często kupowane były podczas wypraw badawczych. Niektóre instrumenty są także przekazywane przez prywatnych darczyńców, czasami nawet muzyków. Mamy na przykład bęben szamański wykonany przez szamana Gendosa, który działał w Polsce.

Czy wystawa jest skierowana do jakiej konkretnej grupy wiekowej lub kręgu zainteresowań?
Staraliśmy się, aby na tej wystawie każdy znalazł dla siebie coś ciekawego. Dla osób, które będą miały po raz pierwszy styczność z takimi instrumentami, będzie to nowe doświadczenie i pogłębienie wiedzy, poprzez przygotowane ciekawostki i opisy. Dla osób bardziej wtajemniczonych, jak np. etnomuzykologów, prezentowane obiekty zostały opisane zgodnie z etnomuzykologiczną klasyfikacją instrumentów muzycznych. Mamy nadzieję, że będzie to pomocne studentom muzykologii.

24 września, godz. 12, Muzeum Azji i Pacyfiku, ul. Solec 24, wstęp wolny.

Czytaj też: Warsaw Gallery Weekend 2016 już w piątek. Co zobaczymy w tym roku? [PROGRAM]