Studenci z Politechniki Warszawskiej budują kolejnego satelitę
PW-Sat2, nad którym pracują studenci ze Studenckiego Koła Astronautycznego (SKA) przy PW, ma być następcą pierwszego polskiego satelity studenckiego - PW-Sat.
PW-Sat na orbitę został wyniesiony 13 lutego 2012 r. Jego głównym zadaniem było przetestowanie systemu deorbitacyjnego, który miałby w przyszłości pomóc w walce z kosmicznymi śmieciami. W satelicie miał się otworzyć ogon, który sprawiłby, że PW-Sat szybciej wyhamuje, wejdzie w atmosferę i spłonie. - Przez parę miesięcy komunikacja z PW-Satem była pełna, ale potem zaczęły się problemy. Ostatni komunikat pojawił się na przełomie 2012 i 2013 roku - mówi koordynatorka projektu PW-Sat2, Inna Uwarowa z SKA. Wyjaśnia, że najpierw pojawiły się kłopoty z wydawaniem satelicie poleceń, a potem z jego zasilaniem.
Czytaj także: Satelita zbudowany przez studentów Politechniki Warszawskiej poleci w kosmos [FOTO, WIDEO]
Nowy satelita, PW-Sat2, będzie miał wymiary ok. 10x10x20cm. Będzie miał dwukrotnie większą objętość i masę niż poprzednik. - Kontynuujemy badania nad strukturą deorbitacyjną. Tym razem taką strukturą będzie żagiel - mówi Uwarowa. Żagiel ma być o wiele większy niż ogon pierwszego satelity. Bardziej skomplikowany będzie też mechanizm jego rozwijania.
Satelita zostanie wyposażony w kamerki. Jedna skierowana ma być na Ziemię, dzięki czemu - jak mają nadzieję studenci - będzie można uzyskać pierwsze zdjęcia naszej planety zrobione z polskiego satelity. Druga kamerka nagrywać będzie za to moment otwarcia żagla.
PW-Sat2 będzie też wyposażony w czujnik słoneczny. "Takie czujniki stosuje się do określania położenia satelity w przestrzeni, np. względem Słońca" - opisuje studentka PW. Polski satelita będzie też miał otwierane panele słoneczne, które dostarczać mu będą energii, a także układ sterowania, dzięki któremu będzie mógł się obracać. Przy projektowaniu PW-Sat2 wykorzystanych ma być nawet sześć prac inżynierskich.
- Teraz budowane są pierwsze elementy i prowadzone są na nich testy - mówi rozmówczyni.
Inna Uwarowa zaznacza, że studenci zamierzają wyciągnąć wnioski z misji pierwszego satelity. Dodaje, że pierwsze problemy z PW-Sat związane były z przesyłaniem komend satelicie. - Satelita przestał odbierać od nas sygnały, nie słyszał nas" - wyjaśnia. Satelicie wydano polecenie, aby otworzył ogon, ale nie do końca wiadomo, czy PW-Sat zadanie wykonał. "A nasz satelita będzie miał automatyczny system, który sam wykona misję, jeśli padnie system komunikacji. Będzie więc mógł wykonywać zdjęcia, obracać się, otworzyć żagiel i przesyłać informacje na Ziemię. Ale nawet jeśli nie prześle informacji, to misję wykona. To, czy otworzył żagiel, zobaczymy w obliczeniach orbity - opisuje studentka PW.
Uwarowa przyznaje, że najtrudniejszą do przetestowania częścią będzie żagiel. Pod uwagę trzeba przecież brać panującą na orbicie próżnię, mikrograwitację i ekstremalne temperatury. - Próżnię i temperatury jesteśmy w stanie zasymulować, ale mikrograwitacji - nie - dodaje. Zwraca uwagę, że żagiel ma się rozkładać nawet kilka minut, a w warunkach ziemskich - choć jest to bardzo kosztowne - można zasymulować najwyżej dwadzieścia kilka sekund nieważkości.
Zobacz: Satelita żaków z Politechniki będzie wystrzelona później [FOTO]
Część pieniędzy na budowę PW-Sat2 to środki, które zostały z budowy pierwszego satelity. To jednak nie wystarczy. - Jesteśmy w trakcie poszukiwania finansowania, np. z resortu nauki. Nie wykluczamy też opcji komercyjnych - zaznacza koordynatorka. Przyznaje, że dużym kosztem będzie wysłanie satelity na orbitę. Wyniesienie PW-Sat w przestrzeń kosmiczne było darmowe, bo studenci wygrali konkurs na satelity studenckie. Teraz za start trzeba byłoby zapłacić ok. 200 tys. euro.
Studenci z PW chcą ukończyć projekt za dwa lata. PW-Sat2 na orbitę mógłby więc trafić już nawet pod koniec 2015 r.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?