Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szał radości w Bydgoszczy! Legia z Pucharem Polski!

Rafał Babraj
Rafał Babraj
Po pierwszej połowie Lech Poznań zasłużenie wygrywa z Legią 1:0. ...
Po pierwszej połowie Lech Poznań zasłużenie wygrywa z Legią 1:0. ... Paweł Skraba/pomorska.pl
Legia pokonała Lecha w finale Pucharu Polski! Mecz był niesamowicie dramatyczny i aby wyłonić zwycięzcę potrzebne były rzuty karne.

Pogrom przy Łazienkowskiej. Legia w finale Pucharu Polski! (zdjęcia)


Obie drużyny spotkanie rozpoczęły raczej spokojnie, lecz z każdą minutą coraz śmielej i odważniej grał Lech. Bardzo szybko stało się jasne, że drużyna Macieja Skorży nastawiła się na grę z kontrataku i czekać będzie na przeciwnika dopiero na swojej połowie. Podopieczni trenera Bakero zostali ustawieni dokładnie odwrotnie, grali wysokim pressingiem i atakowali legionistów czasem już pod ich polem bramkowym.

Ta odważna taktyka Kolejorza szybko zaczęła przynosić efekty. Piłkarze z Poznania raz po raz gościli pod polem karnym Legii. W 13. minucie doskonale do podania wyszedł Murawski, który przerzucił wychodzącego Skabę i posłał piłkę wzdłuż linii bramkowej. Na posterunku znalazł się jednak powracający Manu, który głową wybił piłkę na rzut rożny i uratował swój zespół.

Lech nie ustawał w atakach. W 16. minucie z dystansu strzelał Wilk, a chwilę później Kriwiec. W pierwszej sytuacji piłkę na rzut rożny sparował Skaba, w drugiej futbolówka minęła słupek o zaledwie pół metra.

Legia szczęścia szukała w stałych fragmentach gry i mało brakowało, aby los uśmiechnął się do piłkarzy z Warszawy w 18 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rybusa, piłka zawieruszyła się gdzieś między obrońcami Lecha i nagle znalazła się pod nogami Inakiego Astiza. Obrońca Legii, stojąc dwa metry od bramki nie połapał się jednak w sytuacji i ostatecznie futbolówka znalazła się w rękach Kotorowskiego.

Lech dalej prowadził grę i próbował strzałów z dystansu. Ta taktyka przyniosła skutek w 29 minucie. Fantastycznym uderzeniem z dystansu popisał się Injac, Skaba wyciągnął się jeszcze jak struna i musnął piłkę końcami palców, lecz nie zdołał uchronić drużyny przed stratą bramki. Piękny strzał i piękny gol Injaca.
Lech wyszedł na zasłużone prowadzenie.

Do końca pierwszej połowy obraz gry nie uległ już zmianie i podopieczni Macieja Skorży schodzili do szatni z jednobramkową stratą.

Legia wyrównuje! Emocje w końcówce

Druga połowa rozpoczęła się dość chaotycznie. Dużo było walki w środku pola, ale widać było, że Legia wyszła bardziej zmotywowana i gra z większą determinacją.

W 56. minucie marzenia o Pucharze Polski mógł legionistom z głowy wybić Rudnevs, który dostał podanie od Wilka i efektownie złożył się do strzału. Jednak piłka powędrowała tuż nad poprzeczką.

10 minut później do grającej coraz odważniej Legii uśmiechnęło się w końcu szczęście. W 66. minucie aktywny Manu strzelił z dystansu, a piłka odbiła się jeszcze od nóg obrońcy i pięknym lobem wpadła do bramki nad interweniującym Kotorowskim. Było 1:1 i Legia wróciła do gry!

Spotkanie nabrało rumieńców. W 72. minucie po strzale Vrdoljaka sam na sam z bramkarzem znalazł się Rzeźniczak, lecz zamiast strzelać spróbował podawać. Niestety niecelnie.

W 88. minucie ponownie Manu popisał się na lewym skrzydle błyskawicznym rajdem, minął wychodzącego poza linię 16. metra Kotorowskiego i wpadł w pole karne... gdzie w ostatnieh chwili piłkę wybił mu Wołąkiewicz. Zaledwie minutę później dobrym strzałem głową popisał się Hubnik, lecz tym razem Kotorowski był na posterunku.

Lech odgryzł się jeszcze i w 90. minucie mógł definitywnie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, lecz potężne uderzenie Kiełba zza pola karnego wylądowało na poprzeczce bramki strzeżonej przez Skabę.

Po 90 minutach na stadionie w Bydgoszczy był remis. 

Dogrywka na remis, rzuty karne i szał radości!

Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia, choć obie drużyny miały swoje szanse. 100 proc. sytuacje zmarnowali Hubnik dla Legii, a potem Mikołajczak dla Lecha. Konieczny był konkurs rzutów karnych.

Jako pierwszy do piłki podszedł kapitan Lecha Poznań Bartosz Bosacki, jednak strzelił źle i nie udało mu się pokonać Skaby. Jak się okazało, ten jeden błąd zadecydował o zwycięstwie Legii. Później nikt już się nie pomylił i Legia zwyciężyła w rzutach karnych 5:4!

Gdy tylko piłka znalazła się w bramce Kotorowskiego, na boisko natychmiast wbiegła cała masa ubranych na biało kibiców stołecznego zespołu. Zawodnicy Legii utonęli w objęciach fanów. Podopieczni Macieja Skorży nie tylko oddali im swoje koszulki, ale nawet spodenki oraz skarpetki! To był prawdziwy szał radości na stadionie w Bydgoszczy. Legia zagra w europejskich pucharach!

Niestety po kilku minutach doszło do ekscesów pseudokibiców.


Lech Poznań - Legia Warszawa 1:1 (1:1, 1:0) karne 4:5
Gole: 29` Injac - 66` Manu

Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz (46` Komorowski), Dickson Choto (75` Cabral), Jakub Wawrzyniak - Manu, Ivica Vrdoljak, Ariel Borysiuk, Miroslav Radović, Maciej Rybus (59` Kucharczyk) - Michal Hubnik

ławka rezerwowych: Marijan Antolović, Michał Kucharczyk, Marcin Komorowski, Alejandro Cabral, Artur Jędrzejczyk, Janusz Gol, Michał Żyro

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski – Luis Henriquez, Bartosz Bosacki, Grzegorz Wojtkowiak, Hubert Wołąkiewicz – Jakub Wilk, Dimitrje Injac, Rafał Murawski, Ivan Djurdević, Siergiej Kriwiec – Artjoms Rudnevs

ławka rezerwowych: Jasmin Burić, Seweryn Gancarczyk, Jacek Kiełb, Semir Stilić, Tomasz Mikołajczak, Mateusz Możdżeń


od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto