Szpitale marzeń są w Warszawie

Na pięciu piętrach nowoczesnego budynku znajduje się wszystko to, co jest potrzebne do szybkiej diagnozy i leczenia pacjenta. I co najważniejsze – nie ma kolejek. – Każdy pacjent jest traktowany indywidualnie – mówi Tadeusz Bokwa, dyrektor ds. medycznych w Carolina Medical Center.

Szpital skupia się głównie na leczeniu ortopedycznym i narządów ruchu. – Różnimy się od innych tym, że każdy pacjent ma swojego terapeutę. W ciągu godziny rehabilitacji poddawanych jest tylko dwóch pacjentów – podkreśla fizjoterapueta Rafał Jaworek.

Osoby, które mają problemy z chodzeniem lub przeszły wypadek, mogą wrócić do zdrowia dzięki ćwiczeniom. W nowym szpitalu na Stegnach mają do dyspozycji najnowocześniejszy sprzęt. – Oprócz tego, że potrafimy prowadzić ogólną rehabilitację, każdy z nas dodatkowo specjalizuje się w swoich działkach. Ja np. zajmuję się kręgosłupem – wyjaśnia Jaworek.

Szpital nie ma na razie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. – Niewykluczone, że będziemy starali się o taki kontrakt na przyszły rok – zapowiada Tadeusz Bokwa. Do tego czasu szpital będzie się wciąż rozbudowywał. W marcu planowane jest otwarcie bloku operacyjnego.

Na razie za szpitalne usługi trzeba płacić. Ile? Szpital na Stegnach nie publikuje swojego cennika. Jednak w prywatnych szpitalach badanie nowoczesnym rezonansem magnetycznym to wydatek rzędu nawet tysiąca złotych. Z kolei jedna doba pobytu w prywatnej placówce, wraz z noclegiem, kosztuje od około 200-300 zł. Za pokój jednoosobowy płaci się już około 500 zł. Prywatny dyżur pielęgniarski przez 12 godzin to kolejne 300 zł.

Szpitale prywatne nie są tanie. Z roku na rok cieszą się jednak coraz większą popularnością. – Różnimy się jakością od placówek publicznych. Przykładowo u nas badanie rezonansem trwa godzinę, a nie tylko 20 minut. Jest dzięki temu znacznie dokładniejsze, a lekarzowi łatwiej jest postawić diagnozę – wyjaśnia Bokwa.

Zobacz również:
Leczą hemofilię w nowej pracowni
Szpital MSWiA ma komorę hiperbaryczną