Wczoraj, w drugim dniu działania specjalnego pasa dla komunikacji publicznej, wielu kierowcom puszczały nerwy i wjeżdżali na pas. Tam łapała ich straż miejska, która biła rekordy. W ciągu 4,5 godz. funkcjonariusze wystawili aż 620 mandatów. Także taksówkarzom. Ci ostatni na swoim forum zapowiadają protest. Może się jednak okazać, że nie będzie on potrzebny. - Ruch na Trasie Łazienkowskiej jest przez nas monitorowany - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Jeśli zauważymy, że taksówki pojawiają się tam bardzo często, będzie to oznaczało realne zapotrzebowanie na odciążenie ruchu i udostępnienie buspasa również dla pojazdów taxi. Musimy też ustalić, czy w razie zwiększenia częstotliwości kursowania autobusów, taksówki nie spowodują utrudnień dla nich.
Obserwacja ruchu potrwa co najmniej miesiąc. - Na razie spływają do nas tylko skargi od osób prywatnych. Nie otrzymaliśmy zażaleń od korporacji taksówkowych - dodaje Sobieraj.
To jednak nie oznacza, że ich nie ma. Głosy niezadowolenia podniosły się tuż po remoncie Trasy W-Z, gdy wydzielono specjalny pas dla komunikacji miejskiej. Na tym odcinku jednak udostępnienie buspasa dla taksówek jest niemożliwe, gdyż pokrywa się on z torowiskiem, które nie wchodzi w pas drogowy. - Na tym odcinku taksówki mogłyby sparaliżować ruch autobusów i tramwajów - tłumaczy rzecznik ZDM.
Na razie taksówkarze czekają na decyzje urzędników. Zapowiadają, że jak będą one uderzały w ich interes, zablokują miasto.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?