Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targ śniadaniowy, food truck, bazar - gdzie latem zjesz najlepiej pod gołym niebem?

Karolina Kowalska
Marcin Kuc poleca jedzenie na powietrzu w Warszawie
Marcin Kuc poleca jedzenie na powietrzu w Warszawie Marcin Kuc
Marcin Kuc, bloger kulinarny, kochający jedzenie "do ręki" specjalnie dla nas pisze o kulinarnych, letnich perełkach stolicy, których nie możecie ominąć, włócząc się po mieście. Warto tam zajrzeć i skorzystać z pogody, jedząc pod gołym niebem. Miejska legenda zapewnia, że jest przepysznie!

Nareszcie nie musisz być „foodie”, by móc cieszyć się niebanalnym jedzeniem. Wymuskane talerze obfitujące w kompozycje utytułowanych mistrzów kuchni nadal muskają podniebienia koneserów, ale gdzieś tam, na trawie, przy ławie bawarskiej, na plastikowym talerzyku, odnalazła się awangarda kulinarnej sztuki.

Żarcie na kółkach, Targ Śniadaniowy, Bio Bazar, czy Slow Market, to już nie tylko wysyp burgerowni i vege-świrów. Dziś zjemy tam sezonowaną wołowinę, najświeższe ryby, genialny tex-mex, czy podroby w wersji deluxe.

„Sztos”, który z ręką na sercu polecam, to przede wszystkim Pogromcy Meatów i ich kanapki wypełnione idealnie zbalansowanym smakiem. Wyobraźcie sobie połączenie lekko słodkich polików wołowych z kalarepą, karczek z ogórkami „starej” jednego z Pogromców, czy ozorki z mayo-chipotle. Szukajcie ich i bierzcie wszystko, co mają! Najbliższa impreza, na której się pojawią to Festiwal SWPS 11 czerwca.

Jeśli znajdziecie jeszcze miejsce po genialnych kanapkach, przenieście swoje kubki smakowe do epoki słusznie minionej. Zapiekanki Tradycyjne to koncept jak żaden inny. Dbałość o szczegóły zaczyna się od ciągniętej przez Malucha przyczepy, jaką znamy z letnich wypadów nad jezioro w latach osiemdziesiątych. W niej właśnie opiekają się bagietki posypane startymi pieczarkami i serem. Do tego przyprawy – sól, pieprz i słodka papryka. Obowiązkowa oranżada i ogórek małosolny. Nawet jeśli nie macie sentymentu do tego smaku, albo jesteście zbyt młodzi, by go pamiętać, gwarantuję 100 proc. zadowolenia.

Bardzo cieszy mnie ekspansja Panów z Gringo. Ich genialne taco dostało kółek i oprócz maleńkiego lokalu na Mokotwie, możemy teraz cieszyć się warszawskim tex-mexem również z foodtrucka. Taco obowiązkowo.

Spróbujcie również japońskiego Tako Yaki – ośmiornicy zatopionej w omletowej kulce. Koniecznie spenetrujcie fenomen Kubanos – kanapek, które grały pierwszą rolę w filmie „Chef”. Znajdziecie je w foodtrucku La Chica. Do tego pyszne lody – poznacie stoisko po długiej kolejce.

Nie jest jednak tak, że najlepsze jedzenie na mapie Warszawy to tylko stoiska, przyczepy i samochody z kuchnią na pace. Wymuskane talerze to nie są, ale miska z robionym na miejscu makaronem w Uki Uki na Kruczej przekona każdego. Ostrzegam – poplamicie sobie koszulę. Także Thaisty na pl. Bankowym zasługuje na dostrzeżenie i docenienie.

Zobacz też: Serial "Wawangarda"

Cieszmy się więc, że moda na burgery przeminęła i możemy cieszyć nasze podniebienia cudami kuchni całego świata.

***

Marcin Kuc, z pochodzenia wrocławiak, z wyboru warszawiak. Prowadzi bloga kulinarnego Jaja w Kuchni - jajawkuchni.pl. Znawca i miłośnik wołowiny, amator jedzenia ulicznego. Udowadnia, że nauczyć się gotowania można w każdym wieku, a damskich serc nic tak nie miękczy jak dobra kolacja.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto