Komendant straży miejskiej w Tarnowie na początku roku zapowiedział, że kierowcy, którzy parkują swoje pojazdy w miejscach niedozwolonych nie mogą już liczyć na pobłażliwość mundurowych. Słowa zamieniły się już w czyny. Po trzech latach przerwy funkcjonariusze znowu zaczęli stosować blokady na koła. Wczoraj pierwsze urządzenia założono m.in. kierowcom którzy pozostawili swoje pojazdy na ulicy Krakowskiej w rejonie skrzyżowania z ul. Nowy Świat i Urszulańską. Popełnili oni wykroczenie pozostawiając swoje samochody przed znakiem informującym o strefie parkowania.
Strażnicy za szybami samochodów, którym założyli blokady pozostawili informację pod jaki numer telefonu należy zadzwonić, aby patrol mundurowych wrócił na miejsce i zdjął urządzenie z koła. Kierowca musi się jednak wtedy liczyć również z nałożeniem na niego mandatu.
Tarnowska straż miejska posiada dziewięć blokad. Trafiają na koła zaparkowanych samochodów, głównie w przypadkach, gdy pojazdy nie blokują ruchu. - Częściej stosujemy represje. Nie będzie pobłażliwości dla nagannego, bezczelnego i aroganckiego parkowania na terenie naszego miasta. Nie pozwolimy na to, żeby kierowcy przyjeżdżali do Tarnowa i zostawiali swoje pojazdy w takich miejscach, jak choćby skrzyżowania, chodniki czy zatoki autobusowe - zaznacza Krzysztof Tomasik, komendant straży miejskiej w Tarnowie.
Kierowcom za pozostawienie samochodu w niedozwolonym miejscu grozi mandat w wysokości do 500 zł.
ZOBACZ KONIECZNIE
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?