Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TEATR POLSKI - Premiera "Mistrza i Małgorzaty": rosyjska szkoła reżyserii

Stefan Drajewski
Bohaterowie spektaklu: Mistrz (Michał Kaleta) i Małgorzata (Aleksandra Bednarz)
Bohaterowie spektaklu: Mistrz (Michał Kaleta) i Małgorzata (Aleksandra Bednarz) Anna Tomczyńska
W Rosji mówi się, że nad "Mistrzem i Małgorzatą" ciąży fatum. Reżyserzy niechętnie sięgają po najbardziej znaną powieść Michaiła Bułhakowa, bo to… przynosi pecha. Z kolei Paweł Szkotak marzył, aby w Teatrze Polskim w Poznaniu zrealizował ją właśnie Rosjanin.

Dopiął swego: dzisiejszą premierę "Mistrza i Małgorzaty" reżyseruje zatem Grigorij Lifanow, znany poznańskiej publiczności jako reżyser genialnego "Boboka" według Dostojewskiego. - Kiedy Paweł Szkotak zaproponował mi wystawienie "Mistrza i Małgorzaty", zasugerowałem mu kilka innych tekstów: Dostojewskiego, Gogola… Ale on był nieustępliwy - opowiada Lifanow.

Próby do "Mistrza i Małgorzaty" ruszyły przed wakacjami. Lifanow przyjechał do Poznania z gotową adaptacją, zamieszkał w wynajętym mieszkaniu na mansardzie i nadal pracował nad tekstem. Którejś nocy usłyszał za plecami jakiś szum. Poczuł się nieswojo. Pomyślał natychmiast o Wolandzie. Odwrócił się i zauważył, że w jego kierunku zmierza jakiś olbrzymi chrząszcz. Kiedy rozpostarł skrzydła leciał ociężale. Lifanow przykrył go pojemnikiem na ołówki i poszedł spać. Rano, chrząszcza nie było. Opowiedział o tym aktorom na próbie, ale oni przyjęli to jako dowcip. Następnej nocy, historia powtórzyła się. Wtedy reżyser złapał chrząszcza w pudełko i zabrał ze sobą na próbę. Pokazał go aktorom i wypuścił na wolność.

Teatr zna wiele przesądów. Ale coś w tym "Mistrzu i Małgorzacie" jest. Reżyser mówi wprost: coś diabelskiego. - Chciałbym zaprezentować spektakl o wolności, o poszukiwaniu wolności, o tym jak człowiek twórczy - pisarz, artysta, aktor - szuka wolnej dla siebie przestrzeni, w której może zaistnieć - zwierza się Lifanow. - Dlatego proponuję trzy akty, każdy inny i zupełnie różny. W pierwszym spróbujemy pokazać Moskwę lat trzydziestych ubiegłego stulecia, stolicę państwa totalitarnego. W akcie drugim przeniesiemy się do zakładu psychiatrycznego, gdzie spróbujemy zrozumieć, na czym polega wolność jednostki. W trzecim natomiast akcie przyjrzymy się problematyce wolności przez pryzmat relacji Mistrz - Małgorzata.

Reżyser postawił wysoko poprzeczkę scenografce Annie Tomczyńskiej, która musiała zaprojektować w zasadzie osobne scenografie do każdego aktu, inne kostiumy. - Każdy akt to zarazem inny styl grania - dopowiada Michał Kaleta, wcielający się w tytułowego Mistrza.

- Na scenie zobaczymy 21 aktorów, z których niektórzy grają dwie postaci, piętnastu statystów i trzech muzyków. To największa produkcja za mojej dyrekcji w Teatrze Polskim w Poznaniu. Zawsze chciałem zobaczyć "Mistrza i Małgorzatę" na scenie jako widz. Jednocześnie zależało mi, aby moi aktorzy zetknęli się z rosyjską szkołą reżyserii - mówi dyrektor Teatru Polskiego.

Premiera dzisiaj, ale biletów nie ma już nawet na spektakle listopadowe. Teatralny przebój? Cóż, "Mistrz i Małgorzata" się nie starzeje.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: TEATR POLSKI - Premiera "Mistrza i Małgorzaty": rosyjska szkoła reżyserii - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto