Tylko sklep w Kinie Femina? Biedronka ma problem z uruchomieniem kina

Gdy zamykano Kina Femina, społeczność internetowa wyraziła swoje oburzenie. Nowym najemcą budynku została firma Jeronimo Martins Polska. W sieci pojawiło się wydrzenie: "Nie chcemy Biedronki w Kinie Femina". Akcja okazała się tak popularna, że swoje stanowisko w tej sprawie zabrał sam interesowany. "Zaproponowane zostało rozwiązanie łączące dwie funkcje: kulturalną i handlową. JMP rozpoczęło realizację takiego projektu" - czytamy w komunikacie prasowym. Co więcej budynek miałby stać się kinoteatrem, co nawiązywałoby do popularniej kiedyś formy. "Samo kino, dzięki oryginalnemu repertuarowi oraz bogatemu programowi wydarzeń kulturalnych, ma wpisywać się w popularny trend rozwoju kin studyjnych i stanowić ciekawy punkt na kulturalnej mapie Warszawy" - dodała firma.

Ostatnio pojawiają się niepokojące sygnały. Jak podało biuro prasowe w rozmowie z Gazetą Wyborczą: "Niestety, realizacja naszego projektu może się okazać niemożliwa ze względu na działania innych podmiotów. Proces formalny związany z tą inwestycją już od samego początku jest opóźniany przez dodatkowe etapy będące efektem m.in. protestów czy zaskarżeń osób trzecich. Jeżeli takie działania uniemożliwią uzyskanie pozwolenia, będziemy zmuszeni zrealizować inwestycję zgodną z uzyskanym wcześniej pozwoleniem obejmującym jedynie funkcję handlową".

Dotychczasowa dokumentacja, potrzebna do otwarcia kina, złożona przez firmę okazała się niekompletna. Jeronimo Martins Polska nie otrzymało zgody na stworzenie miejsca rozrywkowego. Czy to oznacza, że szumne zapowiedzi powstania kameralnego kina nie zostaną zrealizowane? Zobaczymy. Firma może ponownie starać się o uzyskanie pozwolenia. Warto jednak walczyć o to, by w historycznym budynku powstało miejsce bardziej rozrywkowe niż kolejny dyskont.

Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]