Ukradł krzyże i utopił je w stawie

Pod koniec września do komisariatu w Wesołej wpłynęło zawiadomienie o kradzieży krzyża z jednego z grobów na terenie cmentarza o wartości 300 złotych. – Zawiadomienie złożyła kobieta opiekująca się grobem – mówi Joanna Węgrzyniak z Komendy Rejonowej Policji nr VII.

Policjanci od razu zajęli się sprawą. Bardzo szybko ustalili, że krzyż ukradł 26-letni Kamil D. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Podczas przesłuchania okazało się, że Kamil D. ukradł jeszcze trzy inne krzyże z cmentarza w Wesołej.

Zatrzymany twierdził, że utopił je w stawie, ponieważ nie miał pomysłu, co dalej z nimi zrobić. Nie potrafił powiedzieć policjantom dlaczego poszedł na cmentarz i ukradł krzyże. – Możliwe, że zdał sobie sprawę, że nie sprzeda ich w skupie złomu – wyjaśnia Węgrzyniak. Krzyży nie udało się odnaleźć

Kamil D. usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata, grzywnie 600 złotych. Musi też w całości naprawić szkody.

Zobacz również:
Złodziej kabli sparaliżował stołeczne dworce
"Kebab" wpadł za kradzieże pand
Przyszedł prosić o chleb, wyszedł z obrazem