Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczysta premiera ''Kamerdynera''. ''Miłość, namiętność, zdrada. To piękny, epicki film'' [WIDEO]

Martyna Konieczek
W Warszawie odbyła się uroczysta premiera filmu "Kamerdyner" Filipa Bajona. W wydarzeniu wzięli udział twórcy filmu, a także członkowie obsady m.in. Marianna Zydek, Adam Woronowicz i Marcel Sabat. Opowiedziana z epickim rozmachem, inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia splątanych losów Polaków, Kaszubów i Niemców na tle burzliwych wydarzeń pierwszej połowy XX wieku, należy do jednych z najdroższych przedsięwzięć w polskiej kinematografii. Premiera kinowa filmu zaplanowana jest na 21 września 2018 roku. Dalsza część artykułu poniżej.

Po trzech latach od pierwszego klapsa w końcu nastapiła premiera "Kamerdynera". Na jej miejsce wybrano Teatr Polski w Warszawie. Owacyjnie przywitano reżysera "Kamerdynera", Filipa Bajona, a także odtwórców głównych ról m.in. Adama Woronowicza, Sebastiana Fabijańskiego (tytułowego kamerdynera) oraz Mariannę Zydek.

''Kamerdyner'' to zrealizowana z epickim rozmachem opowieść o Polakach, Kaszubach i Niemcach, których losy tragicznie splatają się w pierwszej połowie XX wieku. Mowa o narastających po odzyskaniu niepodległości i w przededniu II wojny światowej narodowościowych konfliktach na Pomorzu oraz jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w historii Kaszub – ludobójstwie w lasach piaśnickich. Obraz Bajona zaprezentuje widzom jednak nie tylko wątki historyczne, ale także wzruszającą opowieść o zakazanej miłości między Polką a Kaszubem.

- To jest film o Kaszubach, oczywiście. Ale nie tylko. To także film o właścicielach wielkich obszarów ziemskich, Niemcach, Polakach, zmianie różnych opcji i, że tak powiem, zmianie historii, losów i przeznaczenia. To wielowarstwowy film - powiedział Filip Bajon, reżyser ''Kamerdynera''.

- Kurt jest postacią wampiryczną. Jest nazistą, a także gejem. Nienawidzi swojego przybranego brata, ponieważ jest zazdrosny o swoją siostrę, w której również się podkochuje - zdradził Marcel Sabat, który w filmie gra Kurta, syna Hermanna i Gerdy von Kraussów.

Sabat przyznał, że najtrudniejsze dla niego były zadania aktorskie, które dostawał od Filipa Bajona, ponieważ trzeba było przekazać ze smaczkiem niuanse, smaczki, które można wydobyć z postaci.

- Mam nadzieję, że każdy z widzów znajdzie w tym filmie jakiś element swojego życia, będą mogli odpowiedzieć na trudne pytania, które wiążą się z ich życiem - przyznał Sabat.

Duża obsada, ponad 150 osób w ekipie filmowej, trzy lata pracy nad dziełem - widać trud, jaki Filip Bajon włożył tworząc "Kamerdynera".

- Miłość, namiętność, zdrada. Myślę, że to piękny, epicki film - podsumował Adam Woronowicz, odtwórca roli hrabiego von Krauss.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto