Przyczyną śmierci 4-latka z przedszkola w warszawskim Ursusie była sepsa meningokokowa. Mimo zapewnień o braku zagrożenia, większość rodziców postanowiła zostawić swoje dzieci w domu.
Dyrekcja placówki poinformowała, że dziecko ostatni raz było w przedszkolu we czwartek (4.09), ale nie wykazywało objawów chorobowych. 4-latek zmarł w sobotę (6.09.) w szpitalu przy ulicy Niekłańskiej, gdzie był leczony.