Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Utyłeś? Dołącz do akcji Kilogramy Spełnionych Marzeń i schudnij… przy okazji pomożesz innym

Klara Maj
Ruszyła akcja Kilogramy Spełnionych Marzeń
Ruszyła akcja Kilogramy Spełnionych Marzeń 123rf
Ruszyła akcja Kilogramy Spełnionych Marzeń! W konkursie, który prowadzimy z organizatorami akcji, możesz wygrać pobyt w Malinowym Hotelu.

Polska przybiera na wadze i wyraźnie to widać. Nie tylko w statystykach. Wystarczy wyjść na basen albo na plażę, by się zorientować, że coraz więcej naszych rodaków waży więcej niż powinno. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele.

KONKURS: Prześlij przepis dietetyczny i wygraj pobyt w jednym z Malinowych Hoteli

- Na przestrzeni ostatnich lat rośnie liczba osób w Polsce deklarujących posiadanie nadwagi. Na fakt ten nakładają się dwa zjawiska. Z jednej strony z pewnością rośnie liczba osób z rzeczywistą nadwagą. Wiąże się to często z brakiem czasu, jaki trzeba poświęcić na prawidłowe odżywianie się. Polacy coraz więcej pracują i nie mają czasu na przygotowywanie odpowiednich posiłków, zadowalając się pożywieniem przetworzonym, nie zawsze zdrowym – mówi Jakub Antoszewski, z MillwardBrown, instytutu, który przeprowadził badanie. - Jednak jest też drugie zjawisko, równoległe. Mianowicie wzrost świadomości ważności zdrowego żywienia. Może to zabrzmieć jak paradoks, ale wzrost problemów z prawidłowym żywieniem wiąże się jednocześnie z większym zwracaniem na ten problem uwagi – zauważa Antoszewski.

Akcja Kilogramy spełnionych marzeń to wspólna inicjatywa serwisu PotrafiszSchudnac.pl i Fundacji Spełnionych Marzeń. U jej podstaw leży raport „Bieżące statystyki otyłości i nadwagi w Polsce”, jaki serwis PotrafiszSchudnac.pl przygotował wraz z instytutem badawczym MillwardBrown. Wynika z niego, że w 2015 roku już niemal co drugi Polak (49,88 proc.) cierpiał z powodu nadmiernej ilości zbędnych kilogramów. Akcja Kilogramy spełnionych marzeń ma na celu przekonanie rodaków, że warto zmieniać swoje życie na zdrowsze – ale nie tylko dla siebie. Co najważniejsze, ideą akcji jest bowiem połączenie odchudzania polskiego społeczeństwa z pomocą dzieciom chorym na choroby nowotworowe. Pieniądze zarobione dzięki akcji zasilą konto Fundacji. To tym ważniejsze, że według szacunków każdego roku przybywa w naszym kraju około 1400 dzieci chorych na raka.

Pomysłodawcy akcji Kilogramy spełnionych marzeń wierzą, że uda się zmobilizować większą ilość osób do odchudzania właśnie dlatego, że Polacy uwielbiają pomagać osobom potrzebującym. A „Fundacja Spełnionych Marzeń” już od 14 lat opiekuje się właśnie takimi dziećmi.

W akcję Kilogramy spełnionych marzeń zaangażowały się również osoby znane i lubiane –Tomasz Ciachorowski czy Mikołaj Roznerski. Inicjatywę wspierają również patroni medialni – gazeta i serwis naszemiasto.pl oraz Superlinia.

Wszelkie zapytania odnośnie raportu lub Interaktywnej Mapy Otyłości Polski, współpracy przy jej tworzeniu należy kierować na adres e-mail: [email protected].

Jak to działa?
Z każdego programu dietetycznego, który zostanie zakupiony przez użytkowników serwisu PotrafiszSchudnac.pl, 100 proc. jego wartości zostanie przekazanych na konto Fundacji Spełnionych Marzeń. Dodatkowo za każdy kilogram zrzucony w czasie trwania akcji, serwis PotrafiszSchudnac.pl płaci 1 złoty. Jak łatwo wyliczyć – im więcej schudną uczestnicy tej akcji, tym więcej pieniędzy trafi do dzieci. Zatem nie tylko chudniemy, ale również pomagamy. Więcej informacji na stronie potrafiszschudnac.pl/ksm

Iwona Słowińska, dietetyk serwisu PotrafiszSchudnac.pl
Co się stało z nami, Polakami? Utyliśmy i tyjemy nadal. I znowu widziałam w jednej z gazet zdjęcia z polskich plaż z lat 50. Czy to my, Polacy? Panie z piękną talią, pewnie 65-70 cm, rozmiar 36, panowie szczupli, bez odstających brzuchów. Młodsi, starsi, całkiem mali – wszyscy szczupli, radośni, wyglądają naprawdę zdrowo. Na plaży piłka, badminton, skakanka… Nie było siłowni na każdej ulicy ani rowerków stacjonarnych, w co drugim domu. Nie było rzeszy młodszych i starszych biegających po ulicach i parkach. Co się więc stało? Dlaczego teraz wyglądamy inaczej?

Nie było siłowni, ale nie było też fast foodów i takiej dostępności słodyczy oraz słonych przekąsek. Nie było w supermarketach kilometrów półek z produktami z pszenicy, nie było takiego wyboru słodkich napojów gazowanych, niegazowanych i piwa, olejów rafinowanych i margaryn - tak powszechnie używanych, dodatków funkcjonalnych do żywności, konserwantów, barwników, aromatów. Nie było olbrzymich wózków na zakupy i nie było takich sklepów, jakie mamy teraz. Obecnie, poza przypadkami skrajnymi, żywność jest dla nas dostępna w nadmiernej ilości. Mamy bardzo dobrze zaopatrzone sklepy i to niezależnie od tego, czy jest to tańszy dyskont, czy droższe delikatesy. Wszędzie jest wszystko! Stać nas na to, by jeść, jeść i jeść, dogadzać sobie ponad miarę. Do tego ze wszystkich mediów krzyczą sugestywne reklamy bazujące na naszych emocjach. Poddajemy się im często bezwiednie! Czego nam brakuje? Wiedzy? Rozsądku? Panowania nad pokusami? Moim zdaniem wszystkiego po trochu.

Nadwaga i otyłość nie są już tylko obrazkiem w telewizji z Ameryki. Osobę z otyłością (nierzadko olbrzymią) spotykamy w pracy, na ulicy, w autobusie, tramwaju, na spacerze. Nie jest to zjawisko rzadkie. Wystarczy stanąć na ulicy dużego, średniego czy nawet mniejszego miasta i rozejrzeć się dookoła – jest, widzimy osobę nadmiernie otyłą, czasem kilka. Panie i panowie. Znacznie trudniej znaleźć osobę dorosłą szczupłą, panią z talią z lat pięćdziesiątych i pana bez brzucha. Wiemy, że otyłość to zagrożenie dla naszego zdrowia i życia. To nie tylko problem estetyki, komfortu poruszania się i sprawności. To również otłuszczone narządy wewnętrzne, insulinooporność, może już cukrzyca typu II, zespół metaboliczny, choroby układu krążenia i układu kostnego, itd… Jednym słowem równia pochyła…

Ludzie otyli mówią, że akceptują swoją figurę, że jest im tak dobrze. Ale… jak bardzo się cieszą, gdy uda im się schudnąć! Poza tym bądźmy szczerzy –naście lat? Czy chcemy być drugą Ameryką? Wygląda na to, że wcale nie jesteśmy lepsi, nasze dzieci już tyją najszybciej w Europie. Dobrobyt i nas dosięgnął. W sumie dobrobyt nic złego, ale brak wiedzy i rozsądku już tak. Zacznijmy dbać o siebie i o nasze dzieci od już, od teraz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto