Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W kampusie trzeba zrobić porządek

redakcja
redakcja
W miasteczku akademickim przy ulicy Oleskiej nocami pije się litry alkoholu, dochodzi do burd – alarmuje profesor Józef Podgórecki z UO.

Na nocne krzyki i awantury skarżyli się już wcześniej mieszkańcy kamienic sąsiadujących z kampusem. Tym razem list otwarty w tej sprawie napisał do władz uniwersytetu naukowiec uczelni, który też mieszka obok kampusu.- Mimo że są portierzy w budynkach, mimo że jest ochrona, to teren miasteczka stał się jedynym publicznym miejscem w centrum miasta, gdzie można bezkarnie pić alkohol - alarmuje prof. Józef Podgórecki. - Obecnie ten teren jest regularnie odwiedzany przed studentów i młodzież, która schodzi się tu niemal z każdej dzielnicy. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby zachowywali się spokojnie czy grali na orliku. Nic z tego. W nocy spokój jest notorycznie zakłócany. Zdarzają się krzyki, burdy, a nawet pobicia.     Profesor nie ukrywa, że czarę goryczy przelało pobicie jego wnuka, do którego doszło kilka dni temu na terenie kampusu. - Chłopak wracał wieczorem do naszego domu i tylko przechodził przez teren kampusu - opowiada prof. Podgórecki. - Nie rozumiem, jak mogło dojść do pobicia, skoro nasza uczelnia wydaje sporo pieniędzy na ochroniarzy, dodatkowo jest także monitoring. W obecnej sytuacji uważam, że rozwiązanie problemu bezpieczeństwa w  miasteczku akademickim powinno być dla władz uczelni jednym z priorytetów.List profesora w ubiegłym tygodniu trafił do kanclerza uczelni Ewy Rurynkiewicz, a także do profesora Marka Masnyka, prorektora UO. Marcin Miga, rzecznik uniwersytetu, zapewnia, że władze uczelni widzą ten problem i chcą go rozwiązać. - Cały czas staramy się poprawić bezpieczeństwa i porządek na tym terenie - przekonuje. - Ochrona (wynajęta firma zewnętrzna) stale patroluje teren, a w sytuacjach kryzysowych portierzy zawiadamiają grupę interwencyjną lub policję, z którą mamy podpisane specjalne porozumienie - dodaje. Wbrew dosyć rozpowszechnionej opinii policja - mimo że teren uczelni rządzi się swoimi prawami - może interweniować w kampusie.- I zawsze to robimy, jeśli jesteśmy wzywani - przekonuje Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.Nie interweniuje natomiast straż miejska, która mogłaby np. wlepić mandat za picie alkoholu na trawie w kampusie. Nie może jednak tego robić, bo umowy z uczelnią nadal nie ma. To ma się jednak zmienić.We wtorek w gabinecie rektora Uniwersytetu Opolskiego odbędzie się spotkanie przedstawicieli straży miejskiej, policji oraz firmy ochroniarskiej. Jego uczestnicy mają szukać takich rozwiązań, aby teren kampusu był bardziej bezpieczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto