Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Ratuszu nie kupią coca-coli

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Warszawa i Lhasa nie zostaną miastami partnerskimi. Radni PO i LiD sceptycznie podeszli do pomysłu kolegów z PiS. Są jednak inne pomysły na gest solidarności z Tybetem.

Podczas czwartkowej sesji, Rada Miasta zajęła się inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości dotyczącą nawiązania współpracy partnerskiej miedzy Warszawą a Lhasą. Współpraca ta miała symbolizować solidarność stolicy Polski z Tybetańczykami.

 

Pomysł nie przypadł do gustu przedstawicielom innych klubów, którzy przypominali, że oficjalne władze Lhasy są władzami prochińskimi. Nawiązanie stosunków dyplomatycznych z opozycją będzie niezgodne z prawem, a do tego może okazać się dość trudne z technicznego punktu widzenia.

 

Wszyscy radni byli zgodni, że mimo wszystko trzeba wykonać gest solidarności z Tybetańczykami. Szefowa Rady, Ewa Malinowska-Grupińska, poszła w inny, nieco groteskowy kierunek wyrażenia stanowiska stolicy. Zaproponowała, aby w ramach godzenia w sponsorów Igrzysk Olimpijskich w Pekinie przestać zamawiać coca-colę do biura. Ten gest nie wystarczył PiS-owi, nalegającemu na głosowanie w sprawie miast partnerskich.

 

Ostatecznie po burzliwej debacie uchwalono deklarację, sprzeciwiającą się polityce Chin wobec Tybetu. Zobowiązano także prezydent Warszawy, Hannę Gronkiewicz-Waltz, do udzielenia pomocy emigrantom z Tybetu na terenie stolicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto