W stolicy powstał pierwszy na świecie program badań przesiewowych słuchu

ZaSZOKuj swój zmysł

SZOK to pierwszy na świecie system umożliwiający prowadzenie zintegrowanych badań przesiewowych słuchu w skali całej Polski. Według jego autora profesora Henryka Skarżyńskiego, szefa Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w podwarszawskich Kajetanach, to program unikalny na skalę światową, bo jeśli nawet gdziekolwiek powstał podobny, nie został jeszcze zaprezentowany.

SZOK, integrujący wykorzystywane w instytucie informatyczne systemy badania słuchu i mowy u dzieci oraz noworodków, może służyć jednocześnie do innych badań narządów zmysłów, m.in. wzroku.

Czytaj także: Bezpłatne konsultacje lekarskie dla kobiet w ramach profilaktyki chorób kobiecych

Nie tylko słuch

SZOK bada również echo serca (EKG) czy ciśnienie tętnicze krwi. System opracowany został przez naukowców z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Badania przesiewowe przeprowadzane są za pomocą Platformy Badań Zmysłów, która zainstalowana jest w komputerze. Wykorzystywany przez lekarza notebook wyposażony jest w słuchawki audiometryczne i przycisk, który badany naciska na prośbę lekarza lub wtedy, gdy usłyszy wybrany dźwięk. Za pośrednictwem internetu notebook komunikuje się z bazą danych systemu, automatycznie zapisując wynik badania. SZOK pozwoli nie tylko zapisać wynik badania, ale także odpowiednio pokierować leczeniem dziecka.

Przebieg każdego z badań będzie do wglądu w każdym momencie leczenia, nie tylko w ośrodku w Kajetanach, ale też innej placówce leczenia słuchu. Przenośna i lekka Platforma Badań Zmysłów mogłaby służyć do przeprowadzania badań przesiewowych w szkołach i przedszkolach.

Przyszłościowe urządzenie

Na bazie systemu SZOK prof. Skarżyński chce w przyszłości utworzyć Centrum Badań Przesiewowych. Każdy pacjent otrzymywałby "kartę przesiewową", która za pośrednictwem internetu udostępniałaby wyniki zgromadzonych w systemie badań. Badania są o tyle istotne, że - jak pokazują najnowsze badania - słuch Polaków coraz bardziej się pogarsza. Otoczeni przez hałas cywilizacyjny, obecny szczególnie w Warszawie, słuchający głośnej muzyki z przenośnych odtwarzaczy tracimy wrażliwość na dźwięki i coraz bardziej zwiększamy siłę głosu. Głośniejsze są nasze rozmowy, dzwonki telefonów komórkowych czy dźwięki telewizorów w naszych domach.

Jak podkreśla prof. Skarżyński, badania 12-latków w Warszawie wykazały, że u co trzeciego dziecka wykryto pohałasowe szumy uszne. Dzieci, które dziś słuchają zbyt głośnej muzyki w słuchawkach, w wieku około 40 lat będą miały poważne problemy ze słuchem.

Czytaj też: Wojskowi lekarze błyskawicznie zobaczą serce chorego w trzech wymiarach

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!